Bezczelna wrzutka kliki rządzącej Poznaniem: tym razem na na sesję Rady Miasta piątego grudnia.
Aby uniemożliwić dokładne zapoznanie czy przestudiowanie z projektem Programu Ochrony Środowiska dla miasta Poznania do 2030 roku oraz projektem Programu Planu Zrównoważonej Mobilności dla Metropolii Poznań do 2040 środowisku aktywistów i mieszkańców przewodniczący Rady Miasta Grzegorz Ganowicz dodał stosowne punkty do programu sesji Rady Miasta piątego grudnia na 10 dni przed sesją, a na BIP informacja z plikami pojawia się przed weekendem.
Nawet radni nie mieli czasu przedyskutować, a co dopiero dogłębnie przestudiować projekty nad którymi mieli głosować (300 stron każdy projekt).
Nie dziwota, ze ignoruje się mieszkańców, ale tu klika prezydenta Jacka Jaśkowiaka zignorowała nawet radnych, i to także z Platformy Obywatelskiej.
Radni, jak to bezwolna masa żołnierzy Jaśkowiaka, przy głosach wstrzymujących się i głosach przeciw radnych PiS przegłosowało Program Ochrony Środowiska. A raczej materiał PR-owy niż stricte program.
Pełen ogólników, niedoróbek, przekłamań i mega apologetyki osiągnięć Wydziału Klimatu i Środowiska pod wspaniałym zarządem dyrektor wydziału Magdaleny Żmudy i ignoranta w sprawach środowiskowych wiceprezydenta Bartosza Gussa.
Radni Wspólnego Poznania, czyli klubu – jakoby niezależnego, a de facto przybudówki PO – głosowali za, chociaż jestem przekonany, że nie czytali, a jeśli to co najwyżej liznęli oba projekty. Ta tematyka ich nie interesuje.
W żadnym z projektów nie znalazły się zgłoszone uwagi strony społecznej. Nie doczekaliśmy się nawet na nie odpowiedzi. Jak się dowiedziałem “bo prawo nie wymaga” od urzędasów takiego działania. A przyzwoitość w odniesieniu do uwag strony społecznej w świecie Urzędu Miasta Poznania nie istnieje.
Wiesław Rygielski
Jestem bardzo zadowolony, że wszedłem na tę stronę . Wielu autorom wydaje się, że mają rzetelną wiedzę na opisywany temat, ale zazwyczaj tak nie jest. Stąd też moje miłe zaskoczenie. Chcę podziękować za Twoje działania. Koniecznie będę rekomendował to miejsce i częściej wpadał, żeby przejrzeć nowe posty.