– Drugi etap tramwaju na Naramowice został zaprojektowany pod dyktando radnych jeżdżących samochodami i pod dyktando Świętej Przepustowości. Tymczasem można to zrobić inaczej, lepiej – taniej, z zachowaniem 1500 drzew i bez kosztownej płyty betonowej – mówił na konferencji prasowej Komitetu Wyborczego Wyborców „Społeczny Poznań” Michał Kucharski, „jedynka” z okręgu nr II.
– Trasa na Naramowice, jej drugi etap to jedną z kluczowych inwestycji, długo oczekiwana. Natomiast jak wiele innych jest planowana jako anachronizm. Nie trzeba budować wielkiej betonowej platformy i wycinać drzew.
Jest czas zmienić ten projekt i poprowadzić tramwaj z ruchem samochodowym w granicach krawężników, wycinając jedynie krzewy w w żywopłotach.
Skoro inwestycja jest opóźniona ze względów finansowych zmieńmy ten projekt.
Jednocześnie w tym miejscu, przy Estkowskiego, planujemy budowę od nowa mostu Chrobrego, gdy od dawna wszyscy wiemy, że ruch musimy przenieść bliżej torów. By w ten sposób odciążyć Stare Miasto. Zmarnujemy pieniądze na utrwalenie korków, zamiast przenieść cześć ruch nowym mostem na Armii Poznań. Druga rama wciąż jest wstanie udźwignąć większy ruch. To widać w badaniach – podkreślał Włodzimierz Nowak, “jedynka” do Rady Miasta z Grunwaldu.
Zdaniem kandydata na prezydenta, Łukasza Garczewskiego, ta inwestycja to kolejny przykład braku dobrej komunikacji z mieszkańcami. Jej wstrzymanie, grożenie przez Jaśkowiaka wycinką drzew, narracja antagonizująca, jest typowe działania dla tej władzy. Nie ma za to informacji co i kiedy się wydarzy, choć dla wielu ta trasa jest ważna.
Problem niepotrzebnej antagonizacji podkreśliła też Aneta Mikołajczyk startująca ze Starego Miasta: – Mieszkańcy są coraz bardziej wyczuleni na wycinkę zieleń,a przecież można zrobić to tak, że one nie ucierpią.
Następnie Łukasz Garczewski wsiadł z Mikołajem Musiołem i Anetą Mikołajczyk do tramwaju by o Poznaniu porozmawiać z pasażerami.
darp