niedziela, 28 kwietnia

Co się dzieje z Radiem Poznań?

fot. Michał Kucharski

Wciąż nadaje. Nikt go nie zamknął. Pracownicy otrzymali jeszcze w grudniu informację, że minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz wyznaczył likwidatorkę rozgłośni. Sytuacji to jednak nie zmieniło – przepychanki sądowe między ludźmi PiS a nowym rządem nie mają wpływu na sytuację prawną pracowników.

Postawienie w stan likwidacji nie oznacza to zamknięcia Radia. To standardowa procedura w przypadku spółki, jeśli pojawiają się problemy, najczęściej o charakterze finansowym. Zresztą pierwszego stycznia tego roku prezesi rozgłośni regionalnych stwierdzili niekonstytucyjność decyzji ministra Sienkiewicza i uznali, że ich ona nie dotyczy.

Już jednak trzy dni później prezes Radia Poznań Maciej Mazurek decyzję o odwołaniu miał zaakceptować i pożegnać się z pracownikami, by następnie nadal tytułować się prezesem i otrzymać wsparcie między innymi Rady Mediów Narodowych.

Problem tego ostatniego organu polega jednak na tym, że jest on niekonstytucyjny. Powołany ustawą przez PiS nie bierze pod uwagę, że według konstytucji mediami ma zajmować się Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. To tylko pogłębia chaos prawny wokół mediów publicznych.

Negatywna decyzja Sądu rejestrowego, który oddalił 22 stycznia wniosek o wpis likwidacji Polskiego Radia S.A. nie jest, według oświadczenia Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, ostateczna. Zdaniem ministerialnych prawników konieczny byłby prawomocny wyrok Sądu Apelacyjnego unieważniający uchwałę Walnego Zebrania o likwidacji radia.

Radio Poznań pozostaje oddzielnym organem, ale wcześniej sąd w Poznaniu odrzucił wniosek o postawienie w stan likwidacji dawnego Radia Merkury. Uzasadnił to brakiem zgody Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz Rady Mediów Narodowych. Wniosek o unieważnienie decyzji do prokuratury złożył też poseł Szymon Szynkowski vel Sęk. Domaga się również „zabezpieczenia sytuacji” przez prokuraturę bo obawia się, że likwidator będzie podejmował nielegalne działania.

Pracowników i słuchaczy to nie dotyczy

Pracownicy Radia Poznań mogą być jednak spokojni. Nawet jeśli likwidację potwierdzi sąd apelacyjny to nie ma to wpływu na już zawarte umowy. Rozgłośnia dalej będzie funkcjonować.

fot. Michał Kucharski

Oczywiście pewne zmiany nie są wykluczone – na przymusowy urlop miał trafić znany z ksenofobicznych wypowiedzi redaktor Roman Wawrzyniak. Po powrocie z niego został odsunięty od prowadzenia publicystki. Zajmuje się programami historycznymi, m.in. na temat powstania styczniowego. To jednak jedyna poważna w tej chwili zmiana, którą mogli zauważyć słuchacze. Zastąpił go między innymi Łukasz Kaźmierczak.

Jest za to wiele sygnałów o tym, kto mógłby zastąpić dyrekcję z nadania PiS-u. Żadne nazwisko nie wydaje się na razie pewne ze strony koalicji rządzącej. Dobrze jednak, by teraz decydowały kompetencje, wiedza i doświadczenie, a nie relacje z tą, czy inną partią. Zgodnie z tym co obiecał premier Tusk.

Michał Kucharski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *