sobota, 27 kwietnia

Trzeba nam zielonej i błękitnej infrastruktury

“Z dużych polskich miast sztukę retencjonowania wody najlepiej opanowała Bydgoszcz. Kraków ma najczystszą wodę w kranie, Wrocław docenił nadbrzeża, a Warszawa sukcesywnie zagospodarowuje rzekę. W zakresie wykorzystania zasobów wody na tle tych czterech miast Poznań wypada najsłabiej. Jest też w tyle za Gdańskiem, Szczecinem i Łodzią.”

Tak komentują autorzy rankingu “Water City Index”, którego współtwórcą jest prof. Jerzy Hausner, przewodniczący Rady Programowej OEES Fundacja Gospodarki i Administracji Publicznej, ostatnie – ósme miejsce w rankingu – Poznań zajął w aż trzech obszarach, analizujących m.in. przygotowanie miast na czas katastrof, harmonijne wkomponowanie w przestrzeń miejską zieleni i wody (czyli istnienie tak zwanej błękitnej i zielonej infrastruktury) czy udział transportu wodnego w życiu mieszkańców.

Poznaniowi na gwałt potrzebna jest zmiana podejścia do zarządzania gospodarką wodną oparta jest na koncepcji niebiesko-zielonej infrastruktury.
Zmiana realna, w postępowaniu wszystkich  wydziałów urzędu miasta, przede wszystkim Zarządu Dróg Miejskich, Poznańskich Inwestycji Miejskich, Zarządu Zieleni Miejskiej, Biura Koordynacji Projektów, Wydziału Kształtowania i Ochrony Środowiska, spółki miejskiej Aquanet itd.
Póki co każda jednostka na swoją modłę interpretuje program strategiczny Adaptacja Miasta do Zmian Klimatycznych. Niektóre wydziały zabrały się za to od “odwrotnej strony” – planują sztuczne zbiorniki retencyjne wcześniej niszcząc naturalną retencję zielonych ekosystemów.
Wiesław Rygielski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *