Niewielu potrafi odróżnić je od jaskółek. Dzięki muralowi, który powstał na ścianie Zespołu Szkół nr 1 na poznańskim Osiedlu Żegrze może stanie się to łatwiejsze. Mural upamiętnia też Kubę Kotnarowskiego, postać dobrze znaną obrońcom przyrody w Poznaniu i nie tylko.
Mural istnieje już od kilka tygodni, oficjalnie został odsłonięty z końcem września. Wydarzeniu temu towarzyszyły między innymi konkurs wiedzy o ptakach i wystawa prac uczniów szkoły.
Warto dodać, że mural na znaczenie nie tylko symboliczne i pamiątkowe. Stanowi element sieci oczyszczającej powietrze, a to za sprawą specjalnych, neutralizujących zanieczyszczenia farb, którymi został namalowany.
Jerzyk – co to za ptak?
Jest większy od jaskółki – jego rozpiętość skrzydeł dochodzi do 40 centymetrów. Zimuje w Afryce Południowej, do polski przylatuje na wiosnę złożyć jaka i wychować pisklęta. Pod koniec lata znika z polskiego krajobrazu.
Jerzyk to niezwykły ptak – gdy tylko pierwszy raz wyfrunie z gniazda, niemal całe życie spędza w powietrzu, z wyjątkiem czasu, który spędza w gniazdach przez siebie założonych.
Latami wraca w to same miejsce, zwykle też wychowuje pisklęta z tym samym partnerem. Po ziemi nie chodzi w ogóle, co najwyżej siada na drzewach czy drutach. Może bez przerwy przebywać w powietrzu nawet dwa lata. Potrafi dziennie przelecieć nawet tysiąc kilometrów, z prędkością dochodzącą do 160 kilometrów na godzinę.
Żywi się chwytanymi w locie owadami, zwalcza między innymi uciążliwe komary.
Na muralu widać te ptaki wśród drzew, ale najczęściej można spotkać je w miastach, wśród budynków. Gniazda buduje we wszelkich otworach, ochoczo korzysta też ze specjalnych budek, których montaż konieczny jest przede wszystkim tam, gdzie – choćby w ramach ocieplania – otwory te są zatykane.
Jerzyki są pod ścisłą ochroną a prawo zakazuje prowadzenie prac budowlanych, które mogłyby zaszkodzić jego siedliskom, w okresie lęgowym. Nie zawsze jednak się tego przestrzega, co pogarsza sytuację tych ptaków, których liczba stale się zmniejsza.
Kim był Kuba?
Kuba Kotnarowski żył zaledwie 38 lat. W tym krótkim czasie dał się poznać jako niezmordowany obrońca przyrody i edukator. Szczególnie interesował się ptakami, a już jerzyki były jego oczkiem w głowie.
Najczęściej można go było spotkać w terenie, często z lornetką, na przykład podczas liczenia jerzyków. Działał też społecznie w strukturach pozarządowych. Był między innymi współtwórcą dobrze znanej w Poznaniu koalicji „Zazieleń Poznań” był też sekretarzem Komisji Dialogu Obywatelskiego ds. Środowiska przy Wydziale Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Poznania.
Pełen pomysłów, zarażający innych przyrodniczą pasją, i potrzebą działania, wrażliwy i spostrzegawczy, tryskający poczuciem humoru nie wszystkie swoje plany zdążył zrealizować. Zmarł wiosną 2021 na Covid-19. Pozostawił po sobie między innymi dobrze funkcjonujący program ochrony jerzyków w Poznaniu.
Nie przypadkiem został upamiętniony w ten właśnie sposób – jego postać widnieje w prawym, dolnym narożniku muralu.
darp
Zobacz galerię zdjęć:
Fot. Ela Preiss