Kolejny rok dziur w ziemi

Wykopki w centrum jeszcze długo będą towarzyszyć wędrującym po Poznaniu. Nie inaczej będzie w rozpoczynającym się roku, który upłynie pod znakiem śródmiejskiej prowizorki. Wiceprezydent Poznania Mariusz Wiśniewski zapewnia na swoim facebooku, że widać już światełko w tunelu, i liczba utrudnień będzie stopniowo maleć, a liczba udogodnień dla mieszkańców- rosnąć.

Sześć największych przedsięwzięć rozpoczynających się w tym roku najbardziej widocznie skoncentruje się w centrum, ale dotkną też mieszkańców innych dzielnic. Większość wydanych na nie środków pochodzić będzie z dofinansowania unijnego. Oto te inwestycje, według prezydenta Wiśniewskiego. Wszystkie wiążą się z jeżdżeniem lub chodzeniem po mieście.

Śródmieście jak tor przeszkód

W samym sercu miasta kontynuowany będzie program „Centrum”, a ściślej – rozpocznie się jego ostatni etap. Przebudowane i uporządkowane zostaną zaniedbana dzisiaj: południowa pierzeja Placu Wolności ulice Kantaka, Gwarna i 27 Grudnia. Dzisiaj niewiele w tych miejscach świadczy o wielkomiejskości, to raczej niezbyt czyste zaułki.

Rozpocznie się oczekiwana od bez mała trzech dekad budowa linii tramwajowej w Ratajczaka i Niezłomnych, radykalnie skracająca podróż z Dębca i Wildy do centrum (sprawa jest na etapie przetargu na inżyniera kontraktu, więc raczej nic budowy już nie zatrzyma). Docelowo tramwaj ma być przedłużony na północ, w stronę Solnej i dalej, ale to pieśń dalszej przyszłości. Podobnie jak kolejny etap trasy naramowickiej – od Małych Garbar Szelągowską do pętli Wilczak.

Aktualnie trwa przebudowa Alei Marcinkowskiego i zachodniej części ulicy Święty Marcin, wraz z budową łącznika tramwajowego Święty Marcin (przy Zamku) – Towarowa. Braku tego łącznika niemal nie zauważa się na co dzień, jednak w razie jakiejkolwiek awarii czy remontu skutkuje to komunikacyjną apokalipsą, nie tylko w centrum, co było doskonale widoczne podczas przebudowy Kaponiery.

Nareszcie Kładka Bardychowska

Nad Wartą rozpocznie się budowa pieszo – rowerowej (z możliwością przejazdu służb ratunkowych) kładki Berdychowskiej, łączącej lewy brzeg Warty z prawym brzegiem, zahaczając po drodze o południowy cypel Ostrowa Tumskiego.

Będzie to wygodna trasa zwłaszcza dla turystów, wycieczkowiczów i spacerowiczów, omijająca katowany ekstremalnym ruchem samochodowym Most Chrobrego z wąziutkimi chodnikami. W połączeniu z Mostem Jordana pozwoli wygodnie dotrzeć z centrum na historyczną Śródkę.

Co ciekawe, inwestycja ta otrzymała dofinansowanie rządowe, mimo niechęci władz centralnych okazywanej Poznaniowi i innym miastom rządzonym przez opozycję.

Z tych samych środków sfinansowany zostanie półroczny remont Poznańskiego Szybkiego Tramwaju, który rozpocznie się w połowie roku, wraz z ukończeniem obecnego etapu trasy tramwajowej na Naramowice (do ulicy Błażeja).

Znikną najgorsze przejazdy kolejowe

Rozpocznie się budowa długo oczekiwanego tunelu pod torami kolejowymi na zachodniej granicy miasta, pomiędzy osiedlem Plewiska, a wsią o tej samej nazwie. Zastąpi on wiecznie zamknięty przejazd na linii kolejowej Poznań – Berlin, głównego generatora korków w tej części Poznania.

Rozładowaniu korków mają służyć kolejne rozpoczynające się w tym roku inwestycje kolejowo – drogowe: wiadukty w Lutyckiej i Golęcińskiej. Miasto czeka aktualnie na decyzję środowiskową ze strony władz państwowych.

Na wschodzie Poznania rozpocznie się przebudowa wysłużonego torowiska tramwajowego od Kórnicka – Osiedle Tysiąclecia na Ratajach wraz z towarzyszącym układem drogowym.

Wszystko wskazuje na to, że jeżeli nie będzie ekstremalnych opóźnień, rozpoczynający się rok będzie ostatnim rokiem ogromnego chaosu w ścisłym centrum, przynajmniej na pewien czas. Większe budowy stopniowo będą przenosić się na peryferia. Warto też pamiętać, że poza mniejszymi inwestycjami, realizowanymi środkami miasta: jak przebudowa ulic Kolejowa, Radosna, Pokrzywno czy Hodowlana, chodzi o projekty z już zapewnionym dofinansowaniem zewnętrznym.

Ciąg dalszy wróżeniem z fusów

Jak realizowane będą dalsze, na razie mgliste, plany samorządu zależy od wielu czynników – chociażby wyniku wyborów samorządowych w przyszłym roku i związanych z tym priorytetów rządzących. Przede wszystkim jednak zależy od napływu środków unijnych z nowej perspektywy finansowej, a to z kolei – od sytuacji politycznej w kraju, dziś bardzo niepewnej.

darp