czwartek, 25 kwietnia

Jest decyzja, nie ma czasu

grafika: PIM

Poznań wreszcie doczekał się decyzji środowiskowych na budowę dwóch newralgicznych wiaduktów nad torami kolejowymi, w miejscach, gdzie od lat regularnie tworzą się korki. Decyzja przyszła bardzo późno, i trzeba będzie się maksymalnie spieszyć, by nie stracić finansowania inwestycji.

Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Poznaniu wydała decyzję 30 grudnia minionego roku. Chodzi o budowę wiaduktu nad linią Poznań – Piła, w ulicach Lutyckiej i Golęcińskiej wraz z przebudową przyległych ulic. Miasto złożyło stosowne dokumenty w połowie 2020 roku, procedura trwała więc roku półtora.

fot. PIM

By nie stracić unijnego dofinansowania, oba wiadukty muszą być gotowe  do końca 2023 roku, co nie jest terminem długim biorąc pod uwagę skale budowy. Tu nie chodzi o kładkę dla pieszych.

Wiceprezydent Poznania Mariusz Wiśniewski, nadzorujący inwestycje transportowe ocenia, że decyzja przyszła o rok za późno, mimo, że miała być gotowa rok, a jak następnie szacowano pół roku temu.

fot. PIM

Sytuację utrudnia konieczność ogłoszenia przetargu – jeśli będą oferty nie do przyjęcia, odwołania, albo inne problemy, miasto straci jeszcze sporo cennego czasu.

darp

Czytaj też: Kolejny rok dziur w ziemi

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *