piątek, 26 kwietnia

Dokończą Aleje Marcinkowskiego?

fot. UMP

W ferworze zmian związanych z przebudową centrum Poznania łatwo przeoczyć pewien szczegół: niespójność Alej Marcinkowskiego, kiedyś będących jednością. Jest szansa, że w to miejsce wróci wkrótce ład przestrzenny.

Rewitalizacja alej poprzedzona przed laty nawet konkursem urbanistycznym, z którego nic nie wniknęło, idzie jak po grudzie. Od lat mieszkańcy mogą przechadzać się odnowionym fragmentem między Paderewskiego a 23 Lutego, ale dokąd iść dalej?

W ramach programu centrum zmienia się kolejna część – od Paderewskiego do Świętego Marcina. Wprawdzie sadzone tam młode dęby będą potrzebowały wiele lat, by rozmiarem dogonić sąsiadów z drugiej strony Paderewskiego, ale krok został zrobiony.

Wyrzutem sumienia jest trzecia część – od ulicy 23 Lutego do Solnej. Kiedyś było to wspólne założenie, zakończone na od północy gmachem dowództwa Okręgu Korpusu (najpierw pruskiego ,potem polskiego) założenie to jednak przepadło bez śladu – z gmachu została tylko niepozorna oficyna, w dodatku oddzielona od alej ekstremalnie ruchliwą ulicą.

Aleje jednak zostały. Trzecia część, po budowie Solnej zepchnięta ma margines, to dzisiaj prawdziwy wyrzut sumienia – rachityczne trawniki z pozostałością danej promenady spacerowej w środku, otoczone parkingami wykorzystywanymi przez wpływowe instytucje – sądy i policję, a i niektórzy mieszkańcy woleli miejsca postojowe od zieleni. Miejsce miałoby spore szanse w finale konkursu na najbrzydsze w śródmieściu. Chyba tylko pomnik Karola Marcinkowskiego jest tu dzisiaj wartościowym elementem.

Na szczęście, to ma szansę się niebawem zmienić, choć przez lata nic nie udawało się z tym fantem zrobić. Może zadziałał efekt kontrastu?

Jak poinformował wiceprezydent Mariusz Wiśniewski, zaniedbany koniec alej ma odzyskać dawny blask: parkingi zastąpi układ podobny do sąsiedniego – promenada spacerowa obramowana dwoma szpalerami drzew, pojawią się też krzewy i mała architektura.

Całość uzupełni mała retencja, a parkingi zostaną ograniczone do krawędzi wschodniej jezdni (przy kamienicach) przy jezdni zachodniej pozostaną tylko koperty dla sądu i policji.

Wyłoniony w przetargu wykonawca ma przedstawić dwa projekty, z których jeden zostanie wybrany. Projekty mają nawiązywać do koncepcji nieżyjącego już profesora Wiesława Krzyżaniaka (na zdjęciu), jest więc szansa, że to jego dzieło nie zostanie zapomniane. Ostateczna koncepcja będzie też konsultowana z Radą Osiedla Stare Miasto. Dzisiejszy dzień to ostatni dzień zgłoszeń, jest więc szansa, ze wykonawcę poznamy wkrótce. Oby nic nie stanęło na przeszkodzie dokończenia rewitalizacji Alej Marcinkowskiego.

darp

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *