Prezydent Jacek Jaśkowiak proponuje, by prawo do bezpłatnych przejazdów komunikacją miejską było uzależnione od dochodu w rodzinie. Takie rozwiązanie może wejść w życie nawet od początku marca, o ile zgodzi się Rada Miasta.
O bezpłatnych przejazdach komunikacją miejską dla dzieci i młodzieży mówi się od wielu miesięcy. Tyle, że kosztowałoby to budżet ponad sześć milionów złotych rocznie. Stąd propozycja prezydenta, zgłoszona po dyskusji z radnymi, by prawo do darmowej jazdy uzależnić od kryterium dochodowego.
– Jeśli Rada Miasta Poznania poprze projekt uchwały, z bezpłatnych przejazdów skorzysta około 8 tys. dzieci i młodzieży, których rodzice pobierają zasiłek rodzinny – mówi Maciej Wudarski, zastępca prezydenta Miasta Poznania. To rozwiązanie dotyczyłoby około ośmiu tysięcy uprawnionych.
By pobierać zasiłek rodzinny, dochód na osobę w rodzinie nie może przekraczać 674 złotych, lub 764, gdy w rodzinie jest dziecko niepełnosprawne. Bezpłatne przejazdy dotyczyłyby dzieci i młodzieży z rodzin zamieszkujących Poznań, otrzymujących zasiłek rodzinny z Poznańskiego Centrum Świadczeń, od pierwszego października roku, w którym kończą siedem lat, do 30 września roku, w którym kończą lat 18. Ulga ma obowiązywać w strefie A, czyli na terenie miasta.
Jeśli pomysł zostanie zaakceptowany, do zapisania biletu na karcie PEKA wystarczy dowód tożsamości z zapisanym wiekiem dziecka i decyzja o przyznaniu zasiłku rodzinnego.
darp