piątek, 26 kwietnia

Tu chronią, tam wycinają

Klin Sołacki jest systematycznie zabudowywany. fot. Danuta Zadworna

Miasto deklaruje, że chroni tereny zielone. Świadczyć mają o tym chociażby dwa przyjęte 2 lutego plany zagospodarowania przestrzennego. Na ile spójna to polityka? Przypomnijmy, że w tym samym czasie to samo miasto puszcza oczko do deweloperów planujących zabudowę Sołacza i otuliny fortu VII a. A co z wycinką drzew przy przebudowie wiaduktu Kurlandzka?

Przyjęte właśnie plany dotyczą Naramowic, ulic Naramowickiej i Drewlańskiej oraz obszaru Umultowa-Moraska-Radojewa.

To nie jedyne działania miasta, mające na celu dbałość o zieleń – zapewniają urzędnicy: W Poznaniu powstają nowe parki i skwery (ostatnio m.in. park Rataje, park Bambrów Poznańskich na Dębcu, park przy ul. Browarnej czy park im. E. Strzeleckiego na Głuszynie). Zakończył się pierwszy etap prac na terenie dawnej szkółki w Krzyżownikach. W przyszłości miejsce to zostanie dodatkowo zalesione (posadzonych zostanie około 200 tys. drzew).

Poznaniacy już teraz mogą jednak spacerować po zadrzewionym terenie zielonym. Miasto realizuje program “Poznań dla pszczół”, w ramach którego powstają nie tylko domki i pasieki dla owadów, ale też łąki miejskie – czyli tereny, które są koszone raz lub dwa razy do roku. Obszary te porasta spontaniczna roślinność, nie tylko trawiasta.

Kurlandzka. Ekrany akustyczne mają tu zastąpić wycinane drzewa. Fot. PIM

Gdzie jest to możliwe sadzone są miododajne rośliny. Sukcesywnie przybywa zieleni przyulicznej. Tam gdzie nasadzenie nowych drzew w ziemi jest niemożliwe (np. ze względu na infrastrukturę podziemną) stają donice z roślinami.

Magistrat chwali się tysiącami zasadzonych drzew, zwłaszcza tak zwanymi, nasadzeniami kompensacyjnymi – w miejsce drzew wyciętych.

Zapomina przy tym dodać, że na tak zwany efekt ekologiczny – gdy drzewo przejmie w pełni zadania poprzednika – trzeba czekać kilkadziesiąt lat. O ile, rzecz jasna, drzewo wcześniej nie obumrze w skrajnie nieprzyjaznym środowisku miejskim albo nie zostanie staranowane przez samochód (rzecz w przypadku zieleni przyulicznej nierzadka).

Tymczasem miasto zgadza się bez problemu na wycinkę stuletniego drzewa (Zwierzyniecka) dla widzimisię dewelopera albo bezradnie przygląda się wycince pod budowę w innym miejscu (Bukowska).

Jak rzekoma troska o zieleń ma się do planów zabudowy klinów zieleni – od ponad stulecia podstawowej struktury przewietrzającej i dotleniającej Poznań, a także przepędzającej, w miarę możliwości, smog znad centrum (musi trochę wiać)?

Marcelin, otoczenia Fortu VIIa. grafika: MPU

W odpowiedzi urzędnicy z duma prezentują wykaz uchwalonych planów miejscowych, zabezpieczających tereny zielone:

-Mpzp obszaru “Morasko-Radojewo-Umultowo” Radojewo Zachód część B (uchwalony w 2021 roku, 18,6 ha terenów wyłączonych z zabudowy)

-Mpzp obszaru “Morasko – Radojewo – Umultowo” w rejonie Strumienia Różanego i ul.Bożydara (uchwalony w 2020 roku, 7,1 ha terenów wyłączonych z zabudowy)

-Mpzp “Rejon ulicy Mieleszyńskiej” (uchwalony w 2020 roku, 110 ha terenów wyłączonych z zabudowy)

-Mpzp obszaru “Morasko-Radojewo-Umultowo” rejon ul. Lewandowskiego część A (uchwalony w 2019 roku, 56,1 ha terenów wyłączonych z zabudowy)

-Mpzp “W rejonie ulic Winogrady i Księcia Mieszka I” (uchwalony w 2019 roku, 2,7 ha terenów wyłączonych z zabudowy)

-Mpzp “W rejonie mostu Królowej Jadwigi w paśmie rzeki Warty” (uchwalony w 2019 roku, 29,8 ha terenów wyłączonych z zabudowy)

-Mpzp “W rejonie Parku im. Jana Pawła II” (uchwalony w 2019 roku, 18,2 ha terenów wyłączonych z zabudowy)

-Mpzp obszaru “Morasko-Radojewo-Umultowo” klin zieleni w rejonie ul. Huby Moraskie (uchwalony w 2018 roku, 37,3 ha terenów wyłączonych z zabudowy)

-Mpzp obszaru “Morasko-Radojewo-Umultowo” klin zieleni w rejonie ul. Umultowskiej (uchwalony w 2018 roku, 21,3 ha terenów wyłączonych z zabudowy)

-Mpzp obszaru “Morasko-Radojewo-Umultowo” klin zieleni w rejonie ulic Radojewo i Nadwarciańskiej (projekt będący przedmiotem obrad RMP na najbliższej sesji, 118,5 ha terenów wyłączonych z zabudowy)

-Mpzp obszaru “Morasko-Radojewo-Umultowo” klin zieleni w rejonie ul. F.Jaśkowiaka (uchwalony w 2018 roku, 35,2 ha terenów wyłączonych z zabudowy)

-Mpzp obszaru “Morasko-Radojewo-Umultowo” część jezioro Umultowskie (uchwalony w 2017 roku, 33,2 ha terenów wyłączonych z zabudowy)

-Mpzp “W rejonie ulicy Piastowskiej w paśmie rzeki Warty” (uchwalony w 2018 roku, 28,0 ha terenów wyłączonych z zabudowy)

-Mpzp “SOŁACZ – CZĘŚĆ A” (uchwalony w 2016 roku, 14,3 ha terenów wyłączonych z zabudowy)

Czy rzeczywiście nie dojdzie w tych miejscach do chaotycznej zabudowy? Przekonamy się, Poznań widział już niejedno.

darp

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *