piątek, 26 kwietnia

Sposób na niebezpieczne przejście

Fot. D. Preiss

Piesi nie muszą już z duszą na ramieniu korzystać z przejścia przez ulicę Grunwaldzką na wysokości Marszałkowskiej. Zostały tam zamontowane światła ostrzegawcze, włączające się, gdy pieszy zbliży się do krawędzi jezdni. To rozwiązanie może okazać się lepsze, niż zapowiadana sygnalizacja świetlna.

Chyba nikt nie lubił przechodzić tamtędy przez jezdnię: cztery pasy ruchu, a pomiędzy nimi torowisko tramwajowe. Duży ruch, a żadnego azylu dla pieszych. Nie było jednak wielkiego wyboru – tamtędy prowadzi na przykład droga do kościoła, nowego parku i marketów.

Pomysłów na poprawę bezpieczeństwa było wiele. Najpierw mówiło się o budowie regularnego skrzyżowania z sygnalizacją. To nie spodobało się mieszkańcom, gdyż obawiali się, że kierowcy z budowanych przy Bułgarskiej bloków uczynią sobie z Marszałkowskiej ulicę tranzytową przez środek osiedla.

Potem pojawiła się koncepcja samej sygnalizacji dla pieszych. To z kolei wróżyło długie oczekiwanie na zielone, jak to zazwyczaj jest na przejściach w Poznaniu.

Ostatecznie zrealizowany został wariant z pulsującymi światłami ostrzegawczymi dla kierowców, w którym to pieszy, podchodząc do krawędzi jezdni, decyduje, kiedy będzie miał wolną drogę: Urządzenie, gdy wykryje przechodnia uruchamia żółte światła po krótkim oczekiwaniu.

To rozwiązanie powinno zdecydowanie poprawić bezpieczeństwo komfort przechodzenia przez jezdnię w ruchliwym punkcie. W Poznaniu jest stosowane częściej – na przykład, także na Grunwaldzkiej, przy Targach albo na Estkowskiego, przy zachodnim krańcu Mostu Chrobrego, gdzie wcześniej dochodziło do wypadków.

Niestety, rozwiązanie się nie sprawdziło..

darp

1 Komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *