niedziela, 28 kwietnia

Stacja lotnicza zdobyta

Fot. darp

W sobotę minęło sto lat od dnia, kiedy powstańcy wielkopolscy zdobyli stacje lotniczą na poznańskiej Ławicy – zaczątek polskiego lotnictwa, zarówno wojskowego, jak i pasażerskiego. Zdobyli w najlepszy z możliwych sposobów – pokonując niemieckiego wroga raczej sprytem, niż ogromem strat.

Te właśnie chwile wspominaliśmy na Placu Wolności, gdzie odbywały się oficjalne uroczystości, i na Ławicy placu przed dawnym lotniskiem, gdzie zaczęła się historia polskiego lotnictwa a teraz rekonstruktorzy przypomnieli  tamte dni.

Na Placu Wolności odbyła się też rekonstrukcja zdobycia stacji lotniczej na Ławicy i pokaz sprzętu sił powietrznych. Kluczowym punktem programu było wręczenie sztandaru Mobilnej Jednostce Dowodzenia operacjami Powietrznymi. Historyczna inscenizacja odbyła się też na Ławicy, w wykonaniu Grupy Rekonstrukcji Historycznej Stacja Lotnicza Ławica.

Nie wszyscy wiedzą, że zdobycie 6 stycznia 1919 lotniska na Ławicy, ostatniego bastionu niemieckiego oporu w Poznaniu odbyło się niemal bez jednego wystrzału, co było zresztą regułą pierwszych walk powstańczych w mieście. Po niepowodzeniu negocjacji z dowódcą niemieckiej obrony lotniska powstańcy oddali salwę z zaledwie dwóch dział, co skutecznie ostudziło niemiecką chęć obrony. Przewaga psychologiczna, decydująca o przebiegu wypadków, była po polskiej stronie. A Niemcom spieszyło się raczej do domu, niż do walki.

A było czego bronić – w ręce powstańców wpadło nie tylko lotnisko, ale i magazyn wojskowych aeroplanów na Winiarach. Po przemalowaniu niemieckich krzyży na polskie biało – czerwone szachownice maszyny te brały potem udział między innymi w wojnie polsko – bolszewickiej, siejąc popłoch w pozbawionych wsparcia powietrznego szeregach Budionnego.

Tu drobna refleksja – szkoda, że zgodnie z polityka ówczesnych polskich władz polskie siły lotnicze wykorzystywano w tylko na wschodzie, zamiast, na przykład, wesprzeć powstańców śląskich, gdy jeszcze obsadzali linię Odry i było czego bronić. Cóż, polska nie wydała wielu dyplomatów formatu Romana Dmowskiego, i nader rzadko w tych czasach prowadzono politykę faktów dokonanych, tak zwykle skuteczną.

Ale przenieśmy się do roku 1918 – pomogą w tym, mam nadzieję, zamieszczone poniżej zdjęcia.

darp

Zobacz galerię zdjęć:

Wszystkie zdjęcia: darp

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *