15 sierpnia rozpoczął się kolejny sezon polowań na ptaki. W sierpniu również do ministra środowiska Michała Wosia trafił wniosek o wprowadzenie moratorium na odstrzał ptaków, napisany przez Koalicję Niech Żyją.
Według oficjalnych danych każdego roku z rąk myśliwych ginie ok. 200 tysięcy ptaków. Kolejne 50 tysięcy umrze potem samemu w wyniku zranień i niecelnych postrzeleń. Wszystko to oczywiście w imię okrutnej rozrywki i przyjemności małej części społeczeństwa.
Polowania na ptaki nie mają bowiem żadnego uzasadnienia – ptaki nie powodują liczących się strat w uprawach, ich populacja nie wymaga kontroli, ponieważ w przypadku niektórych gatunków właśnie drastycznie spada. Polowania są jednym ze znaczących czynników, który doprowadza do wybicia populacji dzikich zwierząt – przykładowo w ciągu ostatnich 30- 40 lat populacja głowienki spadła o 90%, czernicy o 80% a łyski o 70%. O tym jak destrukcyjnie na populację wpływają polowania może świadczyć chociażby przykład głuszca i cietrzewia, które dalej są skrajnie zagrożonymi gatunkami mimo objęcia ich ochroną w 1995 roku.
Co więcej, podczas polowań giną nie tylko ptaki z tzw. pechowej 13 gatunków uznanych za łowne- z rąk myśliwych giną również gatunki chronione, które często są tak podobne, że ciężkie do odróżnienia nawet dla ornitologa, a co dopiero dla myśliwych, którzy mają często znikomą wiedzę na temat tych ptaków. Myśliwi zresztą nie kryją się z tym, że zabijają gatunki chronione, o czym można się przekonać śledząc ich fora lub przeglądając umieszczane przez nich zdjęcia. Podczas polowań giną więc również ptaki takie jak łabędzie, czaple, perkozy, bąki czy cyranki.
Polowania na ptaki są również pogwałceniem unijnego i międzynarodowego prawa- dyrektywy ptasiej i siedliskowej, konwencji o różnorodności biologicznej czy konwencji o ochronie dzikiej flory i fauny europejskiej. Odbywają się one bowiem również na tzw. obszarach specjalnej ochrony ptaków Natura 2000, które są ostoją i domem dla wielu różnych, również chronionych gatunków .
94% Polaków i Polek jest przeciwko polowaniom na gatunki zagrożone, a 67% przeciwko polowaniom na ptaki ogólnie. I ten głos tak zdecydowanej większości naszego społeczeństwa powinien nareszcie zostać wysłuchany przez ministra i polityków. Zamiast kolejny raz opowiadać się po stronie myśliwskiego lobby, czas wreszcie stanąć w obronie polskiej przyrody, zagrożonych gatunków i po stronie obywateli, którzy tą przyrodę chcą chronić.
op. anka
Zobacz galerię zdjęć:
Fot. Viva
[poll id=”37″]
[…] Niech lecą swobodnie […]