Koncern energetyczny Veolia nie chce przyjąć do wiadomości veta burmistrza i Rady Miejskiej Wągrowca. Spółka dalej zamierza wybudować w tym mieście spalarnię śmieci. Powołuje się na decyzję lokalizacyjną wydaną przez poprzednie władze gminy, tyle, że w światle prawa jest ona nieważna.
Decyzja lokalizacyjna dotyczy bowiem konkretnej działki, a właśnie sprzedaży tej działki Rada Miasta odmówiła inwestorowi. I miała prawo zrobić ze swoim gruntem, co chce.
Głową muru….
Koncern wydał oświadczenie, w którym podkreśla między innymi, że ze spotkania 11 lipca z mieszkańcami gminy wynika tylko konieczność przekonywania ich dalej do spalarni, a to wymaga czasu.
Tymczasem burmistrz i Rada Miasta interpretują wynik publicznej dyskusji zupełnie inaczej – mieszkańcy wypowiedzieli się jednoznacznie przeciw spalarni, podobnie było ze zbiórką podpisów w tej sprawie.
Trudno nie odnieść wrażenia, że Veolia potraktowała mieszkańców jak dzieci, które nie wiedzą, czego chcą i wystarczy odpowiednio długo je urabiać.
Koniec i kropka
Miejscowy portal WRC kontaktował się dzisiaj w tej sprawie z burmistrzem. I ten potwierdził swoje poprzednie stanowisko: spalarni w Wągrowcu nie będzie.
O kontrowersjach wokół budowy spalarni w Wągrowcu pisaliśmy wcześniej tutaj:
darp