wróbelek istota niewielka,
on brzydką stonogę pochłania,
Lecz nikt nie popiera wróbelka
Więc wołam: Czyż nikt nie pamięta,
że wróbelek jest druh nasz szczery?!
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
kochajcie wróbelka, dziewczęta,
kochajcie do jasnej cholery!
/K.I. Gałczyński/
Od dłuższego czasu słyszy się, że wróble w Polsce zanikają, że jest ich coraz mniej. Wiele osób nie do końca w to wierzy – no bo, jak to? Przecież są, latają, ćwierkają, do karmników przylatują… Niestety wiele z tych ptaków, które niezorientowani biorą za wróble, to mazurki.
W Poznaniu postanowiono przeciwdziałać wymieraniu naszych wróbli. W ulotce projektu „Wróblu wróć” czytamy: „Miasto Poznań i Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu zdecydowały się podjąć wspólne działania na rzecz poprawy kondycji lokalnej populacji wróbla, a w konsekwencji zwiększenia jego liczebności. Realizacja projektu polegać będzie na masowym wdrożeniu wcześniej naukowo zweryfikowanych już rozwiązań.”
Partnerem projektu jest Stowarzyszenie Mieszkańców Abisynia, które powiesiło pięć budek lęgowych dla wróbli w „parku” za technikum gastronomicznym przy ulicy Podkomorskiej, a także – co się chwali – przy okazji wysprzątano teren. Po pracy uczestnicy mogli posilić się żołnierską grochówką i rozgrzać gorącą herbatą.
Elanna