Trwają prace nad odcinkiem Wartostrady pomiędzy parkiem w starym korycie Warty a Starym Portem. To odcinek niedługi, ale bardzo ważny: poprowadzi pod Mostem Chrobrego. Już dzisiaj rowerzyści i piesi korzystają z tej drogi, by uniknąć konieczności przekraczania ulicy Wyszyńskiego, gdzie ruch aut jest koszmarny, a hałas i spaliny atakują ze wszystkich stron.
Naszą uwagę zwrócił fragment przy ocalałej oficynie kamienicy przy ulicy Czartoria 5 – chyba każdy Poznaniak zna ten charakterystyczny gmach, na wpół ruinę.
Otóż projektanci poprowadzili tam nową trasę dołem, od strony lądu. Nie jest to wygodne dla cyklistów, nie tylko dlatego, że muszą zjechać z wału przeciwpowodziowego po to, by za chwilę pedałować pod górę. Większym problemem dla rowerzysty jest zabytkowy bruk: wielkie polne kamienie nie sprzyjają jeździe na rowerze. To naprawdę nie lada sztuka, piszący te słowa jej próbował. Być może dobre to dla hardkorowców, na pewno nie dla turystów. Pozostanie chyba tylko prowadzić bicykla.
W teorii. W praktyce rowerzyści zapewne wybiorą dotychczasową gruntową drogę omijającą budynek od strony wody, po koronie wału przeciwpowodziowego, oszczędzając sobie i welocypedom zarówno podjazdów, jak i jazdy po bruku.
Dlaczego więc utwardzonej Wartostrady nie poprowadzono górą – na tak zwany chłopski rozum to rozwiązanie prostsze i znacznie wygodniejsze? A może jeszcze brakujący odcinek powstanie? Wkrótce się tego dowiemy i poinformujemy Czytelników.
darp