Od początku tygodnia nie można wypożyczać rowerów miejskich. Tegoroczny sezon był dłuższy, niż planowano, bo okazało się, że Poznaniacy korzystają z dwóch kółek także w chłodnej porze roku. Bicykle, po przeglądzie i niezbędnych naprawach, wrócą na ulice w marcu.
– Koniec sezonu to początek złożonej operacji logistycznej, która obejmuje szczegółowy przegląd każdego roweru, jego konserwację, wymianę zużytych elementów. Przerwa zimowa to przerwa dla użytkowników i rowerów, dla nas to czas wytężonej pracy, by przygotować sprzęt do nowego sezonu – tłumaczy Tomasz Wojtkiewicz, prezes Nextbike Polska, operatora Poznańskiego Roweru Miejskiego.
W tym roku rowery wypożyczono 1 058 000 razy. W systemie zarejestrowało się 41 tys. nowych użytkowników, ich łączna liczba wynosi już niemal 100 tysięcy.
– Co istotne, o ponad połowę wzrosła średnia liczba wypożyczeń każdego roweru. To ważny współczynnik, który pokazuje, że rozbudowa systemu Poznańskiego Roweru Miejskiego przyczyniła się do wzrostu jego efektywności – mówi Piotr Snuszka, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego w Poznaniu.
Tylko w grudniu z rowerów skorzystano ponad 14,5 tysiąca razy. – Mieszkańcy Poznania udowadniają, że z rowerów miejskich można korzystać także w chłodniejsze dni. Poznań jest jednym z trzech polskich miast, które w tym roku przekroczyły milion wypożyczeń, jedynym naszym systemem, w którym sezon rowerowy trwał tak długo – mówi Tomasz Wojtkiewicz.
oprac. anka