wtorek, 7 maja

Zjawiska piękne, lecz krótkotrwałe

Fot. Ela Preiss

Niezłym refleksem wykazała się nasza fotoreporterka, skoro zdążyła uwiecznić na zdjęciach rzeźby lodowe powstałe w niedzielę w ramach Poznań Ice Festival. Ci, którzy przybyli podziwiać je nazajutrz musieli obejść się smakiem.

Udział w zawodach Poznań Ice Festival wzięło 24 uczestników z 11 krajów świata. Oprócz rzeźbiarzy z Polski, w szranki stanęli zawodnicy ze Stanów Zjednoczonych, Czech, Meksyku, Malezji, Filipin, Hiszpanii, Ukrainy, Kanady, Serbii, a nawet egzotycznego Iraku.

W tym roku na uczestników zabawy i gości, którzy przyszli obejrzeć zmagania zawodników, czeka mała zmiana. Festiwal przeniósł się na zachodnią ścianę rynku, pomiędzy ulicami Paderewskiego i Zamkową.

Pierwszego dnia zmagań można było zobaczyć widowiskowy konkurs Speed Ice Carving. Zadaniem uczestników, rywalizujących pojedynczo, było odtworzenie w lodzie konkursowego wzoru – liczył się czas, bowiem otrzymali na to zaledwie kilkadziesiąt minut. Zadanie było ukłonem w stronę Uniwersytetu Poznańskiego obchodzącego w tym roku 100 lat. Zawodnicy musieli wyrzeźbić front Collegium Minus.

Fot. Ela Preiss

Dwa pierwsze miejsca zajęli bracia Ross i Antonio Baisas. Obaj pochodzą z Filipin, ale ten pierwszy reprezentuje obecnie Kanadę. Podium uzupełnił Polak, Michał Mizuła.

Na niedzielę zaplanowano konkurs główny. Dwanaście dwuosobowych drużyn otrzymało kilkanaście ton lodu i 8 godzin na stworzenie kilkumetrowych rzeźb na dowolny temat. W międzyczasie, na scenie odbywały się występy chórów i kolędników, a dzieci mogły wziąć udział w warsztatach rzeźbienia w lodzie.

Zwycięzcami konkursu głównego zostali, tym razem pracujący wspólnie, bracia Baisas. Stworzyli oni rzeźbę przedstawiającą wielkiego pająka. Lodowy stawonóg był faworytem Katarzyny Kierzek-Koperskiej, zastępczyni prezydenta Poznania, która zasiadała w jury konkursu. Drugie miejsce zajął duet z Polski – Michał Mizuła i Damian Wiśniewski. Spod ich dłut i pił wyszedł niesamowity smok. Nagroda za trzecie miejsce powędrowała za naszą południową granicę. Marian Maršálek & Václav Lemon na drugim stanowisku wyczarowali z lodu japońskiego sumitę.

Zwycięzcy otrzymali czeki na 1500 euro. Do zdobywców drugiego miejsca trafiło 1000 euro, a trzeciego 750 euro.

W tym roku ponownie publiczność mogła wybrać swojego faworyta. Wystarczyło wysłać sms z numerem konkretnej pary. Nagroda publiczności powędrowała do polskiej pary –  Sławomir Franek i Sylwester Chłodziński.

Fot. Ela Preiss

Festiwal, który przyciągnął na Stary Rynek tysiące poznaniaków i turystów, zakończył występ chóru Skowronki.

Niestety, dzieła lodowych zawodników okazały się w ciepłej aurze wielce nietrwałe. Na dobrą sprawę, topniały już w momencie powstawania. W poniedziałek nie było po nich śladu.

darp,oprac. anka

Zobacz galerię zdjęć:

Fot. Ela Preiss

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *