Już nie tylko małe firmy, sklepy, restauracje i muzea. Wirus uderzył w największego pracodawcę aglomeracji poznańskiej. Na razie firma wstrzyma działalność na dwa tygodnie.
Jutro stanie zakład w poznańskim Antoninku i Wrześni. W sobotę wstrzymana zostanie produkcja w należącej do koncernu odlewni.
– To była trudna, ale absolutnie właściwa decyzja. Zdrowie i bezpieczeństwo naszych pracowników są dla nas absolutnym priorytetem – przekonuje Jens Ocksen, prezes zarządu Volkswagen Poznań sp. z o. o.
Względy bezpieczeństwa to nie jedyny powód wstrzymania produkcji: kolejnym zagrożeniem dla firmy jest niepewna sytuacja w obrębie łańcuchów dostawców, oraz na rynku lekkich samochodów dostawczych.
– Pandemia wywołana koronawirusem wpływa w sposób oczywisty na całą naszą działalność: na łańcuchy dostaw, naszą produkcję, na sprzedaż, na naszych partnerów dystrybucyjnych i serwisowych- potwierdza Thomas Sedran, prezes zarządu marki Volkswagen Samochody Dostawcze.
Z apelem o zamknięcie poznańskiej fabryki wcześniej wystąpili sami pracownicy obawiający się o swoje zdrowie.
Produkcja zostaje wstrzymana również w niemieckich fabrykach koncernu.
darp