wtorek, 7 maja

Nie zostawił pedofila w potrzebie

Fot. Kuria Metropolitalna

Nie szkodzi, że ksiądz podejrzany o pedofilię został decyzją Watykanu wydalony ze stanu duchownego – otrzymał pracę w zarządzanej przez abp. Stanisława Gądeckiego diecezji poznańskiej.

Krzysztofowi G., byłemu już księdzu, prokuratura zarzuca, że w pierwszej dekadzie naszego wieku co najmniej kilkadziesiąt razy wykorzystał seksualnie Szymona gimnazjalistę a następnie ministranta z Chodzieży, gdzie Krzysztof G. był wikariuszem.

W zarzutach jest mowa, poza gwałtami, także o upijaniu, biciu i wywożeniu do lasu. Trudno o bardziej odrażające czyny. Oprawca wykorzystywał między innymi kłopoty finansowe pokrzywdzonego, by mieć nad nim władzę.

Abp. Gądecki chronił podejrzanego już wcześniej – nie chciał udostępniać dokumentów księdza prokuraturze. Teraz włodarz diecezji poszedł dalej – zatrudnił Krzysztofa G. w archiwum akt nowych w kurii. Bezrobocie mu nie grozi.

Kuria nie widzi problemu – jak tłumaczy jej rzecznik, ks. Maciej Szczepaniak, były ksiądz nie ma wszak kontaktu z dziećmi. Warto zauważyć, że żadnej pomocy ze strony kościoła nie doczekał się, dorosły już, pokrzywdzony.

darp

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *