piątek, 10 maja

Ene, due, rabe, kto następny?

Fot. Ela Preiss

Wczorajsza demonstracja Młodzieżowego Strajku Klimatycznego miało zwrócić uwagę na to, że szalejące w Australii pożary nie są sprawą tylko tego kontynentu.

Młodzi spotkali się tym razem na Placu Mickiewicza przed pomnikiem wieszcza. Zwracali uwagę, że sprawy ochrony klimatu są sprawą wszystkich. – Dziś Australia, jutro Polska – skandowali między innymi.

Wprawdzie naszemu krajowi nie grożą dzisiaj monstrualne pożary, ale odczuwalne są coraz bardziej, inne ekstremalne zjawiska pogodowe, nawet w naszym regionie. Na północy stepowiejącej Wielkopolski regularnie pojawiają się nawałnice i wichury, kiedyś niemal nie występujące.

A pożary? Nie w tak drastycznej formie jak w Australii, ale szalały latem w Grecji, znanej dotąd z dość łagodnego, śródziemnomorskiego klimatu.

Fot. Darek Preiss

Młodzi podkreślają, że walczą miedzy innymi o własną przyszłość – trudno przewidzieć, jaka pogoda będzie dominować w poszczególnych częściach świata za kilkanaście, kilkadziesiąt lat. Wiadomo tylko, że jeśli ludzie nic nie zrobią, będzie coraz gorzej.

Rządzącym za złe mają przede wszystkim zamiatanie sprawy pod dywan – przypomnieli, że pożary szaleją w Australii od września ubiegłego roku, a dopiero niedawno, gdy osiągnęły monstrualne rozmiary, udało się rzecz nagłośnić w światowych mediach.

Demonstracja zgromadziła ponad sto osób. Zgodnie z powszechnym ostatnio zwyczajem, utworzyli łańcuch światła z telefonów komórkowych.

darp

Zobacz galerię zdjęć:

Fot. Ela i Darek Preiss

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *