Szykanowaniu pracowników oświaty, od najniższych szczebli edukacji po wyższe uczelnie, przez PiS-owski „rząd dusz” poświęcony był dzisiejszy protest na Placu Wolności. Demonstracje zorganizowała Obywatelska Reformacja Laicka.
Protest rozpoczął się pod hasłem „Łapy precz od Nauczycieli”, i był reakcją na z jednej strony wypowiedzi ministra edukacji Przemysława Czarnka, z drugiej – oficjalne oświadczenie resortu. Z jednego i drugiego wynika że nauczyciele podżegają uczniów do uczestnictwa w protestach przeciwko zafundowanemu społeczeństwu przez tak zwany trybunał Przyłębskiej zakazowi aborcji ze względu na ciężkie i nieuleczalne wady płodu. O godzinie 19 na Placu Wolności było tylko kilkaset osób. Ale to był dopiero początek.
Minister Czarnek znany jest z ultrakatolickiej ortodoksji, a on i jego doradca Paweł Skrzydlewski (profesor Wyższej Szkoły Zawodowej w Chełmie) protesty kobiet – i nie tylko przecież kobiet – uznali wręcz za inspirowane satanizmem. Wygląda, że ich samych coś opętało.
Czarnek domaga się od wojewódzkich kuratorów wskazywania nauczycieli, którzy według rządzących zachęcali do protestów, które minister uznał za „chuligaństwo, wandalizm chamstwo i brutalność”. Ciekawe jak ma się to do ekscesów faszystowsko – kibolskiej tak zwanej „Straży Narodowej?”
Tymczasem minister Czarnek grozi pracownikom edukacji najdalej idącymi konsekwencjami, z więzieniem włącznie. Żąda od podległych sobie kuratorów danych o nauczycielach i uczniach biorących udział w protestach – To już jest prześladowanie – podsumowali na Placu Wolności manifestujący.
Wcześniej minister groził angażującym się w protest uczelniom, że zabierze im dotacje na badania. Okazało się jednak, że nie ma takich uprawnień.
Warto tu pamiętać, że podobne nastawienie ma wielkopolski kurator Robert Gaweł, były senator PiS. On również potępiał w czambuł zaangażowanie środowisk nauczycielskich i uczniów w Strajk Kobiet.
Manifestujący zwracali uwagę na coraz bardziej totalitarne zakusy władzy: niemal otwarcie mówi się o zamknięciu Polaków w domach, w tym zakazie podróżowania samochodami. Cóż, nieoczekiwanie to kierowcy okazali się znaczącą siłą podczas ostatnich blokad miast.
Ma to się niby odbyć w ramach walki z pandemią, wiadomo jednak, że taki ruch to wygodne narzędzie do pacyfikacji manifestacji ulicznych.
Nauczyciele domagają się między innymi natychmiastowej dymisji Przemysława Czarnka z funkcji ministra edukacji, wprowadzenia do szkół edukacji seksualnej zgodnej z zasadami Światowej Organizacji Zdrowia czy ponownego wprowadzenia do programu edukacji antydyskryminacyjnej, równościowej i o prawach człowieka.
Protestujący przeszli pod poznańskie wojewódzkie Kuratorium Oświaty, gdzie na drzwiach zawiesili 15 tez Obywatelskiej Reformacji Laickiej, o których piszemy tutaj.
Po drodze demonstrantów przybywało. Wsparło ich też około 50 motocyklistów. Na koniec protestujący wrócili na Plac Wolności. Ludzi nadal przybywało. Gdy się rozchodzili, było ich już około półtora tysiąca.
darp