piątek, 10 maja

Sprawiedliwość dla pasażera

Fot. UMP

Chodzi o nowe regulacje, pozwalające za darmo podróżować komunikacją publiczną w dni, gdy przekroczone są normy zanieczyszczenia powietrza. Nareszcie sensowne.

Normy te są wciąż w Polsce zbyt liberalne, ale to odrębny temat. Pozytywne jest natomiast zrównanie w prawach wszystkich, stałych i sporadycznych, użytkowników transportu publicznego.

Dotąd, jeśli samorządy zwalniały, ze względu za zanieczyszczenie powietrza, z obowiązku kupowania biletów dotyczyło to (z nielicznymi wyjątkami) tylko kierowców. Rozwiązanie na pozór logiczne, bo chodziło o zachętę do pozostawienia na parkingu kolejnego źródła trucizny, było jednak rażąco niesprawiedliwe:

W ten sposób darmowymi przejazdami nagradzano tych, którzy na co dzień są sprawcami zatrucia powietrza. Jednocześnie de facto karano tych, którzy regularnie korzystając z komunikacji publicznej, nie przyczyniają się do produkcji zanieczyszczeń.

Rzekłbym, że było to rozwiązanie nieprzemyślane i rażąco niesprawiedliwe, ocierające się o dyskryminację. Zaprzeczało idei edukacji ekologicznej.

Na szczęście to już przeszłość.

Darek Preiss

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *