czwartek, 9 maja

Odszedł za wcześnie

Michał Rajewski, założyciel i pierwszy prezes Stowarzyszenia Mieszkańców Abisynia na poznańskim Grunwaldzie. Odszedł nagle, w wieku zaledwie 55 lat. Niestrudzony i pełen energii miłośnik osiedla, dzięki któremu zaniedbany wcześniej zakątek Poznania zyskał nowe życie.

Miał w sobie duszę prawdziwego społecznika i samorządowca, zawsze zainteresowanego tym, co dzieje się w otaczającej go przestrzeni publicznej. Był też znakomitym sąsiadem – zawsze uważny, wysłuchał i pomógł.

Michał Rajewski na wszystko miał pomysł, był wulkanem energii, do tego stopnia, że nieraz trudno było za nim nadążyć. Miał także dobre słowo i pomocną dłoń dla każdego. Osiedlowym aktywistom wysoko zawiesił poprzeczkę.

Przez kilka lat działalności Stowarzyszenia Mieszkańców „Abisynia” osiedle, dawniej zapomniany zakątek, gdzie niewiele się działo a każdy patrzył w swoją stronę, zmienił się nie do poznania.

O jego działalności w sferze publicznej niech zaświadczą dwa ostatnie przedsięwzięcia, które przeprowadził: pikieta mająca wymusić na władzach miasta budowę sygnalizacji świetlnej na niebezpiecznym skrzyżowaniu, (na którym niedawno zginęła mieszkanka Abisynii) oraz akcja sąsiedzkiej pomocy, polegająca na wzajemnej obserwacji domów na osiedlu.

Jakby banalnie to nie zabrzmiało, pozostawił po sobie pustkę. Wypełnienie jej nie będzie łatwym zadaniem. Ale taki już był – nie stawiał łatwych zadań. Zwłaszcza, że sam dokonał, wydawałoby się, niemożliwego, na osiedlu.

Michał Rajewski, z wykształcenia magister inżynier, zawodowo zajmował się tworzeniem ogrodów w firmie Iglaczek, którą z powodzeniem współprowadził przez ćwierć wieku.

Pogrzeb odbędzie się w piątek o godzinie 15 na Cmentarzu Junikowskim, a Msza Święta o godzinie 17 w kościele św. Jana Kantego.

Z wyrazami współczucia

Zespół gazety @glomeracja.net

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *