
Zanosi się na to, że never ending story, czyli historia przymiarek do budowy trasy tramwajowej w ulicy Ratajczaka między Świętym Marcinem a Wierzbięcicami, uzupełniającej sieć tramwajową w centrum (i czyniącej jej bardziej odporną na awarie) zmierza wreszcie do finału. Koncepcja budowy tej trasy sięga lat 90 – tych.
Jak informują Poznańskie Inwestycje Miejskie, w Krajowej Izbie Odwoławczej przy Urzędzie Zamówień Publicznych zapadło rozstrzygnięcie:
Izba oddaliła protest spółki Skanska, przegranego w przetargu na budowę trasy. Jako najkorzystniejszą wybrano ofertę konsorcjum spółek Ndi Energy oraz Terlan, gdzie trasę wyceniono na 103 i pół miliona złotych..
Oznacza to niemalże zielone światło dla podpisania umowy z wybranym wykonawcą. Wcześniej potrzebna jest już tylko kontrola uprzednia prezesa Urzędu Zamówień Publicznych (jest to niezbędne w przypadku inwestycji współfinansowanych przez Unię Europejską.

– Jestem pod wrażeniem profesjonalizmu naszych pracowników – kierowników projektów, prawników i specjalistów od zamówień publicznych. Dziękuję im za to, że od 2019 roku nie przegraliśmy żadnej sprawy przed Krajową Izbą Odwoławczą. To pozwala sprawnie realizować nasze zamierzenia – mówi Marcin Gołek, wiceprezes zarządu spółki Poznańskie Inwestycje Miejskie.
Jeżeli nic nie stanie na przeszkodzie, rozpoczęcie prac na Ratajczaka zaplanowano na początek października, by właściciele ogródków gastronomicznych mogli do końca wykorzystać sezon letni.
anka
O perturbacjach wokół budowy trasy pisaliśmy tutaj:
i tutaj: