
Jesień to pora przycinania drzew, ale należy to robić z głową. Poznański Zarząd Dróg Miejskich najwyraźniej o tym nie wie, albo lekceważy pieszych.
Ewentualnie ZDM nie kontroluje swoich podwykonawców. Oto obrazek z ulicy Marszałkowskiej, pomiędzy ulicami Kasztelańską a Grunwaldzką. Ekipa wynajęta przez ZDM w czwartek postanowiła ułatwić sobie pracę i zamknęła chodniki jednocześnie po obu stronach ulicy.
Jak nietrudno się domyślić spowodowało to, że piesi musieli sporo nadkładać drogi albo przechodzić jezdnią?
Znowu kosztem pieszych zyskali kierowcy – nie zamknięto czasowo żadnego z dwóch pasów ruchu na czas przycinki drzew. To nie pierwszy taki przypadek. Czy ten sposób ma w Poznaniu wyglądać dbanie o przyuliczną zieleń?
Darek Preiss
