niedziela, 13 lipca

Ostrów Tumski – bez suchej nitki na poznańskiej urbanistyce

fot. Wiesław Rygielski

20 lat temu Rada Miasta Poznania wywołała plan zagospodarowania przestrzennego dla Ostrowa Tumskiego. Wykonano 2 jego kawałki. Ale 20 lat to za mało, aby Ostrów dostał spójną koncepcję urbanistyczną. Bo plan urbanistyczny powinien widzieć Ostrów Tumski jako całość, a nie osobne jego fragmenty – jak zaznaczył profesor Andrzej Mizgajski z UAM na debacie dotyczącej projektu rozwoju/zabudowy Ostrowa jaki upublicznił magistrat Poznania.

24 czerwca w Pałacu Działyńskich na Starym Rynku odbyło się spotkanie Komisji Planowania Przestrzennego Urbanistyki i Architektury PAN z udziałem szerokiego grona zaproszonych gości i mieszkańców miasta. Profesorowie poznańskich uczelni – z Tomaszem Matuszewiczem, przewodniczącym Komisji na czele – i on-line SGGW z Warszawy, urbaniści, architekci krajobrazu, historycy sztuki, poznańscy przewodnicy turystyczni, członkowie lokalnych stowarzyszeń, miejscy aktywiści i przyrodnicy, nieformalna grupa PAN „obrońców” Ostrowa przed deweloperską zabudową, i mieszkańcy miasta nie zostawili suchej nitki na poznańskiej urbanistyce, która – na przykładzie Ostrowa – niszczy przestrzeń publiczną, ignoruje wartości kulturowe, ignoruje sferę duchową tak niezwykle cennego dla kultury Polskiej obszaru narodzin państwowości polskiej. Jak podkreślali zebrani wartości kulturowe nie są wartościami dla władz i radnych miejskich, a w mieście mamy kult wartości ekonomicznych.

Zebrani skrytykowali filozofię rozwoju miasta opartą m. in. o „zabudowę prawie każdego kawałka jeszcze nie zabudowanego”, zielonych przestrzeni i zieleni spontanicznej, żadnych zahamowań wobec materialnego dziedzictwa kulturowego, strategię „po nas choćby potop”.

Prezes Towarzystwa Opieki nad Zabytkami Dorota Matyaszczyk podkreślała, że historyczny obszar Ostrowa Tumskiego nie należy tylko do władz miasta ale do wszystkich mieszkańców, wypomniała miastu sprzedaż „narodowych sreber”.

Dr hab. inż. arch. Jeremi T. Królikowski z SGGW obecny projekt urbanistyczny Miejskiej Pracowni Urbanistycznej przewidujący wybudowanie 3 osiedli mieszkaniowych dla 10.000 mieszkańców, z blokami wysokości do 28-39 m, ocenił jako banalny, niszczący przestrzeń publiczną, podejście miejskich planistów jako lekceważenie naszej kultury. Najstarsza w Polsce katedra na tle nowoczesnej architektury (deweloperskiej) nie może być postrzegana jako degradacja krajobrazu. To byłoby lekceważenie jej wielkości i majestatu. „Nie możemy oddać miejsca, które ma 1000-letnią historię, na pastwę spekulacji gruntami„podsumowywali dyskutanci.

Otwarcie debaty – prof. Tomasz Matuszewicz, fot. Wiesław Rygielski

Krytycznie wobec ignorowania postulatów członków najstarszego w Poznaniu ROD-u na Ostrowie Tumskim (w 2025 roku 100 lecie powstania) wypowiadał się członek zarządu ROD-u „Energetyk”:

Wszędzie działkowców spotyka lekceważenie, brak odpowiedzi na pisemne wnioski i argumentacje. Żaden z większości radnych miejskich, z którego rozmawiano nie raczył zrobić cokolwiek w sprawie alternatywy dla możliwego zabetonowania ogródków działkowych będących nawet istotą życia setek mieszkańców miasta. A piękne, otwarte dla mieszkańców-spacerowiczów ogródki działkowe mogłyby być zieloną perłą w zurbanizowanym śródmieściu, nawiązując do XVI-XVII wiecznego krajobrazu leśno-łąkowego na zapleczu terenu katedralnego – powiedział.

Lekceważenie mieszkańców miasta jest w DNA władz miasta i radnych. Na debatę nie przybył żaden z zaproszonych przedstawicieli władz czy Rady Miasta, nikt nie został wydelegowany na spotkanie z biura projektantów MPU. Trzecia wiceprezydent miasta Natalia Weremczuk, odpowiadająca za sprawy planowania przestrzennego, nie raczyła nawet odpowiedzieć na zaproszenie. Znana z niechęci do rzetelnych konsultacji społecznych z pełnoprawnym głosem strony społecznej nie wywołała debaty publicznej w sprawie przebudowy/zagospodarowania najważniejszego kulturowo i historycznie kawałka Poznania.

Nie zaprosiła do dyskusji środowisk i osób szczególnie predysponowanych do zabrania głosu i zainteresowanych tematem, ekspertów, krytyków, aktywistów miejskich, rady osiedla Ostrów Tumski-Śródka-Zawady- Komandoria oraz Starego Miasta. Formalne konsultacje społeczne miejskiego planu zagospodarowania przestrzennego fragmentu Ostrowa Tumskiego, jakie robi MPU, to nie debata o rozwoju średniowiecznego jądra dzisiejszego starego miasta i jego najważniejszej wyspy.

Jak to jest – pytali aktywiści miejscy – że na czele Komisji Planowania Przestrzennego Rady Miasta, przez wiele lat stał radny zaangażowany w interesy lobby mieszkaniowego, jednej z największych poznańskiej spółdzielni mieszkaniowej i głosował nad planami zagospodarowania przestrzennego, a radni nie widzieli możliwego konfliktu interesów?

fot. Wiesław Rygielski

Jak to jest, że szkaradne, gremialnie skrytykowane przez dyskutantów projekty urbanistyczne sygnuje swoim nazwiskiem wnuk znanego architekta i budowniczego uwielbianej przez Poznaniaków Malty Klemensa Mikuły, obecny radny i przewodniczący Komisji Planowania Przestrzennego Rady Miasta, doktor habilitowany w dyscyplinie geografia społeczno-ekonomiczna i gospodarka przestrzenna na UAM?

Wiesław Rygielski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

https://www.facebook.com/aglomeracja.net
YouTube