niedziela, 18 maja

Muzeum Powstania Wielkopolskiego jak bunkier

Wizualizacja: WMN

Konstrukcja z żelbetonu. Abstrahując od uzasadnienia budowy muzeum w czasie przedwojennym i kryzysu klimatycznego, do czego Poznań absolutnie nie jest przygotowany, pojawia się istotne pytanie:

Jaki to jest bilans budowy? Czy dobroczynne społeczne skutki zrównoważą koszt środowiskowy góry betonu? Czy nie trzeba wzorem krajów wysoko cywilizowanych budować muzea tonące w zieleni, z materiałów ekologicznych, z zielonymi dachami i fasadami, odzyskiem wody deszczowej, naturalną wentylacją i misją koncentrowania się na miejskiej ekologii? Po co nam muzea jak nas w nich nie będzie bo upały nie pozwolą nam wychodzić z domów.

Czy beton ma przyciągać młodzież z jej obawami dotyczącymi przyszłości zmian klimatu i przeobrażeń środowiska przyrodniczego?

W Austriackich muzeach natura jest nie tylko tematem wystaw – jest i współprojektantem przestrzeni. Na dachach pojawiają się ule, fotowoltaiczne systemy zasilania, Muzea otrzymując Austriacki Znak Ekologiczny. Muzeum Wiednia zachwyca roślinnością na dachu, glinianymi ścianami i nieobrobionym drewnem poprawiającymi wewnętrzny mikroklimat. Do ogrzewania budynku służą pompy ciepła, które energię cieplną pozyskują z głębi ziemi.

A co otrzymamy w Poznaniu prócz góry betonu? Zobaczymy. Oby nie wyłącznie żelbetonowy bunkier, jak CPN przy Zamku.

Wiesław Rygielski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

https://www.facebook.com/aglomeracja.net
YouTube