Na razie to jeszcze przejazdy testowe, próby obciążeniowe wiaduktu, ale dzisiaj po raz pierwszy w historii Poznania tramwaj dotarł na właściwe Naramowice, czyli na północ od Lechickiej.
Tramwaje, które dzisiaj pojawiły się na budowanym torowisku to dwa stare, choć zmodernizowane Konstale 105Na w zestawach po dwa – w sumie cztery wagony. Nie takie po zakończeniu prac będą kursować do końcówki Błażeja docelowo. Pojadą tam dwukierunkowe Modeusy Gammy.
Próby obciążeniowe każdego nowego obiektu mostowego składają się z dwóch etapów – statycznego i dynamicznego. Nie inaczej było i tym razem.
– Próby obciążeniowe to standardowa procedura, która pozwala sprawdzić zgodność wykonania danego obiektu z założeniami projektowymi, jednak takie testy z udziałem tramwajów w Poznaniu to niecodzienny widok. Wyniki wszystkich przeprowadzonych pomiarów zostaną przeanalizowane, byśmy mieli pewność, że jeszcze w tym roku tramwaje będą mogły bezpiecznie wozić tędy pasażerów. Przed nami również testy części drogowej, w których wezmą udział ciężarówki – mówi Marcin Gołek, wiceprezes spółki Poznańskie Inwestycje Miejskie.
Wiadukt wytrzymał
W czasie statycznych prób obciążeniowych tramwaje po prostu ustawiły się na wiadukcie. Przeprowadzający test pracownicy dwukrotnie odczytali z aparatury pomiarowej stosowne parametry – raz po wjeździe tramwajów na wiadukt, drugi raz gdy go opuściły. Mierzono między innymi ugięcie konstrukcji – czy nie przekracza dopuszczalnych wartości.
Podczas testu dynamicznego pomiary przeprowadzone były w warunkach jazdy tramwajów z założoną z góry prędkością. Wszystkie próby wypadły pomyślnie, następne testy, w tym przejazdu samochodów przez wiadukt, uzależnione są od pogody.
– To kolejny ważny moment tej inwestycji – podkreśla Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania. – W listopadzie, miesiąc wcześniej niż przewidywał harmonogram, przywróciliśmy ruch na ul. Lechickiej, dając kierowcom jednocześnie możliwość przejazdu pod wiaduktami. Na całej trasie zostało już także ułożone torowisko. Zakładamy, że jeszcze w tym półroczu tramwaje pojadą do ul. Błażeja.
Torowisko gotowe jest na całej długości trasy przewidywanej aktualnym etapem – właśnie do przystanku Błażeja. Stoją też słupy i wisi sieć trakcyjna. Wykonawca koncentruje się na budowie przystanków, towarzyszącego układu drogowego oraz instalacji oddzielającej odpady ropopochodne od deszczówki, która będzie spływać z jezdni do Warty.
Tramwaje w planowym ruchu pasażerskim dojeżdżają tymczasowo do przystanku przed wiaduktem, po czym ruszają równoległym torem w przeciwnym kierunku. Także po zakończeniu obecnego etapu nie będzie urządzona pętla – wagony będą po prostu zmieniać kierunek jazdy. To rozwiązanie znane z początków historii tramwaju, obecnie znowu coraz częściej stosowane, w Polsce na przykład we Wrocławiu. Wymaga używania, jak u zaranie dziejów tego środka transportu, wagonów dwukierunkowych z drzwiami po obu stronach.
To jeszcze nie koniec?
Następny etap, połączenie pętli Wilczak z Gabarami przez Szelągowską, pozwalające odciążyć węzeł Most Teatralny, planowany jest jeszcze ne tę dekadą, do 2028 roku, o ile znajdą się fundusze. Ewentualny kolejny etap to wydłużenie trasy od przystanku Błażeja na północ.
darp
Zobacz więcej zdjęć:
fot. Urząd Miasta Poznania