Otwarty dzisiaj, przy Szkole Podstawowej nr 67 na Osiedlu Batorego, kompleks boisk i urządzeń sportowo – rekreacyjnych powstał w ramach programu Orlik Open. O ile jednak z obiektów sportowych można korzystać praktycznie przez cały rok, potencjał ogrodu społecznego, otwartego razem z Orlikiem objawi się dopiero wraz z nadejściem ciepłych dni, gdy zasadzone rośliny wychyną z ziemi.
– Orliki Open to poznańska inicjatywa, której pomysłodawcą był radny miejski, Marek Sternalski – wyjaśnia zastępca prezydenta miasta. – To kompleksy sportowo-rekreacyjne dla mieszkańców całego osiedla. Otwarte są do późnego wieczora i przystosowane do potrzeb wszystkich grup wiekowych, mogą z nich korzystać nie tylko dzieci, ale także dorośli, seniorzy, a nawet osoby z niepełnosprawnościami. To ostatnie jest właśnie jednym z największych atutów programu.
Otwarty dzisiaj kompleks to czwarty poznański Orlik – po tych na Osiedlu Rusa, na Kobylimpolu i Osiedlu Jagiellońskim. Dzisiejszą uroczystość poprzedził popis cheerleaderski młodych sportowców – nie przypadkiem uczniów szkoły z oddziałami sportowymi.
Po krótkim spotkaniu pod dachem, pochód uczniów i zaproszonych gości, mimo nie najlepszej pogody, przeszedł do miejsca, gdzie na miejscu dawnych boisk mamy dziś nowy kompleks. Pochód był zresztą spontaniczną orkiestrą, grającą po drodze na rozmaitych „przeszkadzajkach”. Pochód poprzedzał wykonany przez samych uczniów transparent o jednoznacznej wymowie: “Sport to zdrowie”.
Na miejscu wiceprezydent Wiśniewski z pomocą samych uczniów, oficjalnie przeciął wstęgę, otwierając obiekt.
– Ten orlik powstał dzięki wam – dziękowała w czwartek dzieciom radna Maria Lisiecka-Pawełczak. – Jego projekt opiera się na waszych pomysłach, waszych rysunkach, które dorośli później zmienili w poważne dokumenty. Teraz możecie korzystać z tego miejsca razem z kolegami, rodzicami, babciami i dziadkami. Orlik jest otwarty dla wszystkich. Podobnie otwarty charakter ma ogród społeczny, otwarty tuż obok.
– W naszym ogrodzie uczniowie mogą samodzielnie uprawiać rośliny i doglądać ich – wyjaśnia Beata Celczyńska-Piętka, dyrektorka szkoły. – Zasadziliśmy jabłonie, mamy też brzoskwinie, porzeczki i maliny. Obok ogrodu jest miejsce, które nazywamy strefą ciszy. To przestrzeń, w której można nie tylko odpocząć, ale też przeprowadzić lekcje na świeżym powietrzu.
Cały kompleks – Orlik Open wraz z ogrodem społecznym kosztował nieco ponad milion złotych. Teren jest objęty monitoringiem i oświetlony. Jest otwarty dla chętnych do godziny 21.
darp