piątek, 29 marca

Takich pociągów jeszcze nie było

Fot. Newag

Cztery najnowszej generacji spalinowe zespoły trakcyjne, które kupią Koleje Wielkopolskie, to pojazdy naprawdę z najwyższej półki. I tak zaprojektowane, że w razie potrzeby będzie można je rozbudować wyposażając w dodatkowy napęd elektryczny.

Całość kontraktu opiewa na ponad 96 milionów złotych, z czego prawie 66 i pół miliona pochodzić będzie z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego.

Po raz pierwszy pociągi trafią bezpośrednio do spółki Koleje Wielkopolskie, zwiększając wartość firmy. Dotąd przewoźnik dysponował wprawdzie nowoczesnymi pociągami, ale nie były one jego własnością. – Pierwszy raz tabor kupuje spółka Koleje Wielkopolskie. Dotychczas właścicielem pociągów był samorząd województwa wielkopolskiego, który udostępnia pojazdy eksploatującemu je przewoźnikowi – mówi wicemarszałek Wojciech Jankowiak.

Po raz pierwszy na niezelektryfikowanych linach, a jest ich w naszym regionie sporo, pojawią się pociągi skrojone na miarę – dotąd eksploatowane były zbyt mało pojemne, a zestawiane w podwójne zestawy jeździły częściowo puste. W praktyce oznaczało to, że pasażerowie stali, zamiast siedzieć. Trzeba było temu zaradzić.

Nowe pociągi, wyprodukowane przez nowosądecki Newag będą trójczłonowe, mogące zabrać na pokład 330 osób. Pojadą z prędkością 120 kilometrów na godzinę. – Jeden taki pojazd można przeliczyć na około 40 samochodów osobowych mniej na wielkopolskich drogach – podkreśla Włodzimierz Wilkanowicz, prezes spółki Koleje Wielkopolskie. A o to przecież chodzi, by mieszkańcom regionu umożliwić wygodne podróżowanie, dostęp do pracy, ośrodków nauki, kultury itp. bez korków i tkwienia godzinami za kierownicą. Transport publiczny przeżywa wyraźny renesans, także w naszym regionie.

Fot. Newag

Oczywiście, nowe pociągi będą wyposażone we wszelkie udogodnienia potrzebne niepełnosprawnym i w toalety w obiegu zamkniętym. Wyposażenia dopełni klimatyzacja, monitoring wnętrza i system informacji pasażerskiej a nawet wandaloodporne fotele.

Pociągi będą też bezpieczniejsze – najnowocześniejsza automatyka kontrolująca warunki jazdy i pracę maszynisty do minimum zredukuje prawdopodobieństwo wypadków.

Fot. Newag

To jeden z większych projektów kolejowych Samorządu Województwa Wielkopolskiego, który będzie służył pasażerom w regionie – mówi marszałek województwa wielkopolskiego Marek Woźniak.

Wszystkie cztery pociągi wyjadą na wielkopolskie tory najpóźniej do końca 2011 roku. Może wydawać się to długo, ale pociągów nie kupuje się w sklepie – zamówione składy są indywidualnie projektowane i produkowane według potrzeb zamawiającego. Realizacja kontraktu rozpoczęła się dzisiaj, wraz z podpisaniem umowy przez marszałków województwa wielkopolskiego Marka Woźniaka i Wojciecha Jankowiaka.

Fot. D. Preiss

Nowe zespoły trakcyjne pojadą do Gołańczy, Wolsztyna i Zbąszynka. Są to trasy których dzisiaj nie opłaca się elektryfikować. Ale nic straconego – podstawowym wyróżnikiem nowego taboru jest to, że w razie potrzeby można będzie wyposażyć go także w napęd elektryczny. Będą to więc hybrydy mogące poruszać się zarówno korzystając z napięcia w sieci trakcyjnej jak i na liniach niezelektryfikowanych.

Fot. D. Preiss

Biorąc pod uwagą, że państwowy program elektryfikacji linii kolejowych w Polsce nie został dokończony, a przerwany pod koniec lat 80 – tych ubiegłego wieku (kiedy ówcześni decydenci z Balcerowiczem na czele uznali, ze nie warto inwestować w transport publiczny) na sieci kolejowej jest wiele odcinków linii zelektryfikowanych połowicznie. Są to swoiste białe plamy, które trzeba pokonywać pod napędem spalinowym. Hybrydy doskonale się sprawdzą w tych warunkach.

darp

1 Komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *