Tak odpowiedział nam dzisiaj prezydent Jacek Jaśkowiak, zapytany, czy spodziewa się wprowadzenia jakiejś formy stanu wyjątkowego. Uważa on, że to właśnie nieprzewidywalność rządu jest dzisiaj głównym problemem.
– Jeszcze niedawno, w poprzednią środę, rządzący zapewniali nas, że nie będą podejmowane żadne działania, tymczasem w piątek – niemal całkowity lockdown – opowiada prezydent Jaśkowiak.
– Wiosną rządzący podejmowali kompletnie niezrozumiałe decyzje, jak zakaz wstępu do lasu. Potem, gdy zbliżały się wybory, twierdzili, że walka z wirusem jest wygrana i namawiali swój elektorat, by szedł głosować, bo zagrożenia nie ma – dodaje.
– Kluczowa będzie motywacja polityczna, co się rządowi opłaca. Jest jeszcze problem kompetencji. Decyzje rządu są ponadto mało eksperckie – ocenia prezydent Poznania.
Zresztą, zdaniem Jacka Jaśkowiaka faktycznie to nie premier i nie rzad ma ostatnie słowo we wszystkich kluczowych kwestiach – Nie przypadkiem Mateusz Morawiecki nazywany jest szefem gabinetu politycznego prezesa Kaczyńskiego.
I dodaje – Najważniejsze decyzje podejmuje w tym kraju człowiek, który nie zna realnego życia, nie chodzi po mieście, nie robi zakupów.
darp
[poll id=”41″]