piątek, 19 kwietnia

Przyciski uruchomione tajnym zarządzeniem. Prezydent Poznania to zaakceptował – AKTUALIZACJA

Fot. Darek Preiss

No, może nie ściśle tajnym, ale nie podanym do publicznej wiadomości. Gdy ze względów epidemicznych przyciski wyłączano (podobnie jak te otwierające drzwi w tramwajach) Zarząd Dróg Miejskich mocno całą sprawę nagłośnił. Gdy powrócono do konieczności ich naciskania, zrobiono to po cichu.

W ostatnich dniach wiele osób ze zdziwieniem zauważyło, że zielone światła na przejściach, które tygodniami świetnie działały bez naciśnięcia guzika, teraz się nie włączają. Piszący te słowa także interweniował w ZDM-ie w takiej sprawie.

I nagle wybuchła bomba: jak poinformował na facebooku Forum Miejskiego Rowerowy Poznań Dawid Małecki: Zarządzeniem Dyrektora ZDM przywrócono działanie przycisków na przejściach dla pieszych.

Rzecz wydała się przypadkiem – przy okazji kolejnej interwencji w sprawie źle działającej sygnalizacji. Bo przecież oficjalnie wciąż nie było konieczności naciskania przycisków, wyłączonych z powodów epidemicznych.

Nie jesteśmy wyjątkiem – inne redakcje także dowiedziały się o zarządzeniu z nieoficjalnych źródeł. Informacji o włączeniu przycisków próżno szukać na stronie internetowej ZDM-u. Czyżby ZDM wstydził się własnej decyzji?

Decyzja ZDM została podjęta w porozumieniu z prezydentem – informuje Joanna Żabierek, rzecznik prasowy Jacka Jaśkowiaka.

Dlaczego dyrektor Krzysztof Olejniczak, albo któryś z jego zastępców (jeżeli, to najpewniej Grzegorz Pluta), nakazał włączyć przyciski?

Można się tylko domyślać, dlaczego ciche zarządzenie zostało wydane:

Koronawirusowe restrykcje są luzowane, na ulicach ruch samochodowy wraca do czasu sprzed pandemii. Chodziło więc zapewne o to, by zwiększyć przepustowość ulic dla samochodów. Szkoda, że zrobiono to kosztem pieszych.

Nie myślę tylko o wygodzie przechodniów, choć to ponoć priorytet miejskich władz. Wystarczy porównać, jak łatwo przekraczało się ulice wtedy, gdy przyciski były wyłączone i jak jest teraz, czyli ponoć „normalnie”.

Tu idzie też o bezpieczeństwo: przyciski słusznie uznano za rozsadnik koronawirusa. Jakoś nie słyszałem, by pandemię oficjalnie uznano za zakończoną: wciąż istnieje obowiązek noszenia masek i dezynfekcji rąk na każdym kroku. Na przykład przy wejściu do biur ZDM-u.

Darek Preiss

O konieczności naciskania przycisków na przystankach na żądanie czytaj tutaj:

[poll id=”34″]

1 Komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *