czwartek, 25 kwietnia

Poznań znów broni sądów

Fot. Ela Preiss

Mieszkańcy miasta wylegli wczoraj tłumnie na Plac Mickiewicza. Miejsce to staje się powoli legendarne – wypełniane raz po raz po brzegi protestującym przeciwko pomysłami PIS-u na pełzające zmiany ustroju państwa.

Tym razem protestowano przeciw forsowanym przez rządzących zmianom mających między innymi nie tylko nie dopuścić do realizacji wyroków Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, ale idące dużo dalej – pozwalające sędziów wykonujących te wyroki, a nawet po prostu wdrażających w kraju prawo europejskie stawiać przez komisją dyscyplinarną, pod groźbą wydalenia z zawodu. Demonstranci podkreślają, że proponowane zmiany w prawie są niekonstytucyjne.

Podczas poznańskiej demonstracji sędzia Bartłomiej Starosta z Sądu Rejonowego w Sulęcinie zauważył, iż niedługo za to, że ma ze sobą sędziowską togę może być ukarany przez komisje dyscyplinarną właśnie – Nie pozwolimy zamknąć nam ust – zapewniał.

Demonstracje odbyły się w całej Polsce. W Warszawie Donald Tusk powiedział; A co się będę szczypał. Zachęcam wszystkich do protestowania, do wychodzenia ma ulice. Zagranica działa widząc ludzi na ulicach.

W atmosferze wokół dzisiejszego protestu jest i łyżka dziegciu – przedwczoraj warszawski sąd w drugiej instancji skazał działacza lokatorskiego Jana Śpiewaka za pomówienie adwokatki, która została kuratorką dawnego współwłaściciela kamienicy, który, gdyby żył, musiałby mieć około 118 lat. Warto dodać, że pani mecenas jest córką Ćwiąkalskiego, byłego ministra sprawiedliwości.

Sprawa jest niejednoznaczna, lecz na przykład Helsińska Fundacja Praw Człowieka zauważa, że artykuł prawa karnego o pomówieniu jest nadużywany, podczas, gdy można bronić się przed takimi zarzutami w postępowaniu cywilnym, wskazując na orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.

Obrońcy Śpiewaka podkreślają, że jeśli sędziowie chcą, by społeczeństwo broniło ich przed zakusami władzy chcącej założyć wymiarowi sprawiedliwości kaganiec i pozbawić go niezawisłości, prawnicy jako grupa zawodowa powinni rzeczywiście stać na straży prawa, a nie przywilejów swojej grupy. Suspicionem Caesar supra uxorem.

darp

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *