czwartek, 18 kwietnia

Pierwsze wiosenne wejścia smo(k)ga

fot. UMP

Z początkiem marca rozpoczęła się meteorologiczna wiosna (nie mylić z kalendarzową, na tę poczekamy do 21 marca). Przywitała nas kolejnym przekroczeniem stężenia pyłów PM zawieszonych w powietrzu, czyli po ludzku smogiem. Lepiej nie wychodzić z domu, jeśli ktoś nie musi.

W związku z brudnym powietrzem, dzisiaj obowiązuje zakaz palenia w kominkach, piecach kaflowych i kotłach węglowych nie spełniających wymogów ekoprojektu. Chyba, że nie można grzać czymś innym.

Już ten wyjątek wskazuje na to, jak dziurawa jest w Polsce ochrona przed smogiem.

Jak podaje portal poznan.pl: głównymi źródłami emisji pyłów drobnych PM10 w miastach jest spalanie paliw stałych (węgla i drewna) w kominkach, piecach kaflowych także typu “koza” oraz w kotłach węglowych, ale to tylko część prawdy.

W wielkich miastach za smog odpowiadają, na równi z brudnymi źródłami ciepła, emisje, za które odpowiedzialne są samochody, i to wielokrotnie: to w znikomej części emisja z rur wydechowych, także pył ze ściernych opon,  tarcz hamulcowych, wreszcie wtórna emisja, czyli pył już opadły, podnoszony z ulic przez jadące auta.

Obok samej emisji, utrzymywaniu się pyłu w powietrzu sprzyjają specyficzne warunki atmosferyczne: wyż baryczny, inwersja temperatury (wzrost temperatury w powietrzu wraz z wysokością) a przede wszystkim brak wiatru.

Portal poznan.pl podaje, że: nastąpiło przekroczenie wartości 50 µg/m3 stężeń pyłów drobnych PM10 w powietrzu. Prognozowane jest utrzymanie się tego przekroczenia również dzisiaj. Można spodziewać się więc kolejnych zakazów i ograniczeń.

Szacuje się, że corocznie wskutek smogu umiera w Polsce 45 – 50 tysięcy osób, a więc całe niewielkie miasto. Najbardziej zagrożone są dzieci, osoby starsze i przewlekle chore.

darp

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *