Za decyzją Rady Miasta stoją konkretne nazwiska. Horrendalna podwyżka nie byłaby możliwa, gdyby aspołecznego projektu prezydenta Jaśkowiaka nie poparli konkretni ludzie. Poniżej publikujemy listę, kto z radnych jak głosował.
Od początku wiadomo było, że głosowanie nad podwyżkami cen biletów komunikacji aglomeracyjnej nie ma nic wspólnego z rzeczową debatą. Interes mieszkańców korzystających z komunikacji publicznej ani przez chwilę nie był przedmiotem zainteresowania radnych, społeczne protesty i apele większość rajców kompletnie zlekceważyła. Demonstrację w sali sesyjnej potraktowała tak, jakby w ogóle jej nie było.
Gdy idzie o tak zwany klucz partyjny, podwyżkę cen biletów o 20 – 30 procent poparli neoliberałowie z Platformy Obywatelskiej, funkcjonujący w Radzie Miasta pod nazwą Koalicja Obywatelska. Przeciwni podwyżce byli radni opozycyjni : Lewicy, Prawa do Miasta, oraz Prawa i Sprawiedliwości.
Warto zauważyć, że kwestia cen biletów spolaryzowała Radę Miasta jak mało która: nikt nie wstrzymał się od głosu, a to zdarza się bardzo rzadko. Zwycięzca wziął wszystko.
Jednym zdaniem – władza znowu zrobiła co chciała, nie zniżając się do kompromisu. Bo mieszkańcy dali jej taką większość w Radzie Miasta, że nie musiała się liczyć ze stanowiskiem myślących inaczej.
Może warto o tym pamiętać przy kolejnych wyborach.
Dla władzy liczy się to, że postawiła na swoim. To, że w konsekwencji wpływy z biletów spadną, zamiast wzrosnąć, bo pewna grupa mieszkańców zrezygnuje z autobusów i tramwajów, przesiadając się do prywatnych samochodów, rządzących nie obchodzi.
Tak, jak nie obchodzą ich konsekwencje tej zmiany: większe korki, więcej wypadków, większy smog. W tym kontekście zapewnienia rządzących miastem (i narzucających taryfy całej aglomeracji), że dążą do tego, by poznańska komunikacja publiczna była najlepszą w kraju, brzmi jak wyjątkowo kiepski żart.
A oczekiwanie, że mieszkańcy, dzięki polityce komunikacyjnej rządzących Poznaniem, będą przesiadać się z aut do tramwajów można umieścić w sferze fantastyki.
Trzeba pamiętać, że partia daje wytyczne, ale głosują konkretni, wybrani przez nas ludzie. I to oni, w ostatecznym rozrachunku odpowiadają ze podjęte decyzje, a nie jakiś partyjny aparat.
Warto wiedzieć, czy konkretny radny, którego w ostatnich wyborach poparłem, zagłosował zgodnie z moim interesem, czy raczej z zaleceniem towarzyszy z partyjnej wierchuszki.
Kto poparł drastyczne podwyżki cen biletów? Kto był przeciw? Oto lista:
Przemysław Alexandrowicz | przeciw |
Dorota Bonk – Hammermeister | przeciw |
Wojciech Chudy | za |
Monika Danelska | za |
Lidia Dudziak | przeciw |
Małgorzata Dudzic – Biskupska | za |
Grzegorz Ganowicz | za |
Michał Grześ | przeciw |
Bartłomiej Ignaszewski | za |
Ewa Jemielity | przeciw |
Grzegorz Jura | za |
Henryk Kania | przeciw |
Łukasz Kapustka | przeciw |
Wojciech Kręglewski | za |
Dominika Urszula Król | za |
Agnieszka Lewandowska | za |
Maria Lisiecka – Pawełczak | za |
Paweł Matuszak | za |
Marta Mazurek | za |
Łukasz Michał Mikuła | za |
Filip Olszak | za |
Halina Owsianna | przeciw |
Przemysław Polcyn | za |
Andrzej Rataj | za |
Krzysztof Rosenkiewicz | przeciw |
Mateusz Rozmiarek | przeciw |
Paweł Sowa | przeciw |
Tomasz Stachowiak | za |
Marek Sternalski | za |
Klaudia Strzelecka | przeciw |
Sara Szynkowska vel Sęk | przeciw |
Anna Wilczewska | za |
Małgorzata Woźniak | za |
Konrad Zaradny | za |
Darek Preiss
O tym, jak “debatowano” nad podwyżkami cen biletów komunikacji aglomeracyjnej czytaj tutaj.
[poll id=”25″]
[…] Oni odpowiadają za zaporowe ceny biletów ZTM: […]
[…] Czytaj także: Oni odpowiadają za zaporowe ceny biletów ZTM […]