piątek, 29 marca

Na Ogrodach prowizorka bezterminowo

fot. Darek Preiss

Po uruchomieniu przystanków wiedeńskich na Dąbrowskiego ulica jest już niemal na całej długości przyjazna osobom starszym i niepełnosprawnym wsiadającym do niskopodłogowych tramwajów. Z wyjątkiem ostatniego przystanku, czyli tego dla wysiadających na pętli Ogrody.

Kilka lat temu odnowiono niemal całą pętlę – dla wsiadających pojawiły się dwa wygodne perony i wiaty, które zastąpiły straszące wcześniej klepisko. Nic nie zmieniło się jednak na przystanku dla wysiadających. I prędko się nie zmieni.

Ponieważ przystanek dla wysiadających na pętli Ogrody jest zlokalizowany częściowo w łuku (i to zarówno na wjeździe na pętlę, jak i na wjeździe z tego przystanku na tor rezerwowy pętli), nie ma możliwości podniesienia platformy przystanku. Takie rozwiązanie techniczne byłoby kolizyjne dla tramwaju wjeżdżającego na pętlę i tramwaju wjeżdżającego na tor rezerwowy, co uniemożliwiłoby przemieszczanie się tramwajów. Na chwilę obecną nie zakłada się przebudowy – ewentualne nadzieje pasażerów rozwiewa Bartosz Trzebiatowski, rzecznik prasowy Zarządu Transportu Miejskiego w Poznaniu.

fot. Darek Preiss

ZTM jednak nie zapomniał o niepełnosprawnych Bartosz Trzebiatowski  podpowiada rozwiązanie dla tych, których możliwości ruchowe wykluczają wysiadanie z wysokości podłogi wprost na chodnik:

W skrajnym przypadku, kiedy opuszczenie tramwaju na przystanku od strony ul. Szpitalnej byłoby nierealne, dopuszczalna jest – uzgodniona z MPK Poznań – wyjątkowa ewentualność pozostania w tramwaju i skorzystania z przystanku dla wsiadających, gdzie lokalizacja platformy pozwala na wygodne wejście/wyjście. W takim przypadku trzeba oczywiście wziąć pod uwagę aktualne warunki na pętli, nie zawsze bowiem prowadzący pojazd może od razu wjechać na przystanek odjazdowy – instruuje.

fot. Darek Preiss

Można by zapytać, dlaczego pętli się nie przebuduje całkowicie, choć oczywiście nie leży to w gestii ZTM. Sprawa nie jest prosta, bo wiązałoby się to z modernizacją całego skrzyżowania, wraz z układem drogowym. Być może w bliżej nieokreślonym czasie będzie to konieczne, gdyż w miejskich planach jest od lat przedłużenie linii tramwajowej w Dąbrowskiego przynajmniej do ulicy Polskiej, co byłoby sensowne.

To jednak wciąż bardzo mgliste plany, zwłaszcza, że chodzi o sporą inwestycję, a pasażerowie zyskaliby tylko jeden przystanek linii więcej.

darp

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *