czwartek, 25 kwietnia

Mierzyli drzewa w Darzyborze

fot. Ela Preiss

Społecznicy i naukowcy przeciwni wycince drzew w lasach ochronnych Poznania spotkali się w sobotę na terenie Użytku Ekologicznego „Darzybór”. Oglądali księżycowe krajobrazy i mierzyli drzewa, które jak dotąd jeszcze stoją.

Mierzone były przede wszystkim leciwe dęby – niektórym z nich niedużo brakuje do pomnikowych rozmiarów. Przedmiotem zainteresowania uczestników wędrówki po lesie były też okazałe świerki.

fot. Ela Preiss

Zwolennicy moratorium na wycinkę drzew w lasach ochronnych wskazują na ich szkodliwość zakłócającą naturalne odradzanie się lasu. Leśnicy prowadzący wycinką uważają, że przeciwnie – przez swoją aktywność stymulują rozwój lasu.

Wycinka jako forma ochrony w lasach ochronnych – brzmi dziwnie. Zwłaszcza, że leśnicy z wycinki i sprzedaży drewna czerpią niemałe korzyści. Niemałe i wciąż większe, bo drewno systematycznie drożeje. Jako praktyczni monopoliści mają na te ceny niemały wpływ.

Na razie gołym okiem widać tu i ówdzie wśród drzew zręby przypominające krajobraz księżycowy. Jak przestrzegają naukowcy, pustynia wśród lasu zrywa podziemne połączenia między roślinami, za które odpowiedzialne są grzyby. Tymczasem dopiero współpraca obu rodzajów organizmów umożliwia harmonijne funkcjonowanie lasu.

fot. Ela Preiss

Łysin takich jak obserwowane w sobotę ma być więcej, dlatego społecznicy starają się o moratorium na wycinkę. Obywatelski projekt uchwały w tej sprawie trafia właśnie do Rady Miasta.

Lasy ochronne pozostają jednak z zarządzie państwowym, miasto nie ma tu więc głosu decydującego. Może tylko apelować do państwowej administracji środowiskiem o współpracę. Lasom Państwowym na łatwiejszą wycinkę pozwala osławione Lex Szyszko, luzujące warunki pozbywania się drzew.

darp

Zobacz galerię zdjęć:

fot. Ela Preiss

[poll id=”72″]

1 Komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *