środa, 24 kwietnia

Lonstar w Mieście

fot. Kasia Grygiel

Za oknem mróz i śnieg, a w muzycznej piwnicy restauracji „Pióro Feniksa”, znów gorąca atmosfera i to nie tylko dlatego, że piwnica została zapełniona do granic możliwości. Tym razem 20 stycznia, dzięki organizatorom Annie i Łukaszowi Szulcom, oraz Pawłowi Rost-Rosół –Country w Mieście, mogliśmy usłyszeć legendę polskiej muzyki country-Michała Lonstara.

Michał to najbardziej znany i rozpoznawalny piosenkarz muzyki country. Jest m.in., gitarzystą i kompozytorem, autorem polskojęzycznych i anglojęzycznych tekstów utworów, współorganizatorem pierwszych Pikników Country w Mrągowie”.

Koncertował nie tylko w Polsce, ale również w Waszyngtonie i Chicago. Brał udział w wielkich imprezach country w Nashville i Nowym Jorku. Występował również w Skandynawii, Włoszech, Niemczech i Szwajcarii.

Tym razem Michał rozpoczął obchody 40-lecia swojej twórczej pracy, oraz 30-lecie wydania płyty „Różne kolory”, właśnie w Poznaniu.

Oprócz gwiazdy wieczoru, wystąpiło też kilku innych artystów, którzy w hołdzie dla płyty Michała, wykonali własne i bardzo ciekawe  interpretacje Jego utworów.

Mieliśmy okazję usłyszeć Adama Czecha i Mateusza Rychłego, którzy wykonali utwór „Głodny i spragniony Ciebie”, Arkadiusza Zawilińskiego w utworze ”Różne kolory” i „Stoję sam na tej stacji”, Bartosz Humpich i Łukasz Kulczak przedstawili nam swoją wersję „2000 koni” i „W oczekiwaniu na wschód słońca”, natomiast Przemysław Mazurek i Paweł Głowacki zagrali „Twarz i maskę”, oraz „W mieście i za miastem”.

Po tych interesujących i nowatorskich aranżacjach utworów Michała nadeszła chwila, na którą czekaliśmy z napięciem – nad sceną zapanował Michał Lonstar.

Pomimo ogromnego tłoku, na twarzach publiczności malowało się wzruszenie i radość, że możemy oglądać  i słuchać na żywo artysty takiego formatu.

Zabrzmiały utwory dobrze znane nam wielbicielom country, takie jak: „Legenda europejskiego kowboja”, „Anioły na wygnaniu”, „Długi kurs”, „Ona i ja”, „Byłem chmurą”, „Co to jest to Country”, a także hymn kierowców „Radio”.

To piosenki, opowiadające o codzienności, prostych ludziach, o ich pracy i  marzeniach, pięknych uczuciach, a i miłości – czasem z gorzkim zabarwieniem, pokazujące prawdę , radości i cienie życia zwyczajnych ludzi.

Ten obdarzony niezwykłą charyzmą artysta zabrał nas w niezwykłą podróż nie na bezkresne prerie, gdzie kowboje zaganiają swoje stada, ale… do pubu, gdzie dwa samotne, doświadczone przez życie serca, odnalazły swój port, do wspomnień gdy jako mały chłopiec oglądał swój pierwszy western, do kabiny kierowcy ciężarówki  przemierzającego kraj by zarobić na chleb.

Nie obyło się też bez pamiątkowych zdjęć i autografów, można było również zakupić unikatową płytę winylową „Różne kolory”.

Bardzo cieszy fakt, że pomimo, iż country nie jest tak popularne i propagowane przez media w Polsce, istnieją ludzie, którzy chcą przybliżyć ten rodzaj muzyki i dotrzeć do tych, którzy jeszcze go nie poznali, a co za tym idzie nie mają pojęcia, że mamy takich wspaniałych przedstawicieli tego gatunku.

Ważne, że komuś się chce poświęcić swój czas i siły, by zająć się organizacją takich wyjątkowych koncertów. Po rosnącej frekwencji widać, że potrzebujemy tej muzyki, daje nam ona radość, nadzieję,  pozytywną energię i ogrom wzruszeń jak miało to miejsce w sobotni wieczór.

Oby więcej takich pozytywnych  wieczorów przy muzyce naszych rodzimych zespołów, wokalistek i wokalistów, którzy dzięki swoim utworom ładują nam słuchaczom nasze życiowe akumulatory.

Kasia Grygiel

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *