czwartek, 18 kwietnia

Jest źle, nie beznadziejnie

fot. Zielone Wiadomości

Polskie miasta trują na potęgę. Normy przekroczone nawet 18 razy. Gdzie tu lokuje się Poznań?

Polskie domy zużywają ponad 80 proc. węgla wykorzystywanego przez wszystkie gospodarstwa domowe w UE. 6 proc. prądu produkowanego w Polsce pochodzi z węgla. Węglem ogrzewane jest również 70 proc. z 5,5 mln domów w Polsce. Szacunki Instytutu Ekonomii Środowiska wskazują, że ten rodzaj paliwa daje ciepło w blisko 3,5 mln polskich domów.
Nie ma się co dziwić więc, że jesteśmy czerwoną plamą na mapie Europy, kolejny rok z rzędu wg danych EEA (Europejskiej Agencji Środowiska). Najbardziej trującym, zapylonym i rakotwórczym państwem UE. Raport potwierdza, że w Polsce w ciągu dwóch lat (2018 vs. 2016) mamy do czynienia ze wzrostem liczby zgonów z powodu zanieczyszczenia powietrza.
PAS (Polski Alarm Smogowy) wziął pod lupę stężenia benzo(a)pirenu. Bo to rakotwórczy związek wpisany w 1987 r. przez WHO i Międzynarodową Agencję Badań nad Rakiem na listę najgroźniejszych związków przyczyniających się do rozwoju nowotworu.
Jest bezpośrednim rezultatem spalania węgla w domowych piecach, a pod względem rocznych stężeń Polska nie ma sobie w Europie równych. Roczna norma WHO to 1 nanogram na metr sześcienny. Średnia dla Polski to ok. 20 nanogramów.
  
Rekordzistą pod względem stężeń benzo(a)pirenu jest Nowy Targ, gdzie średnia roczna BaP wyniosła w 2019 r. aż 1800 proc. dopuszczalnej normy. Na drugim miejscu jest Rybnik z 1300 proc. normy BaP, a na trzecim Sucha Beskidzka, gdzie średnia roczna BaP wyniosła 11 nanogramów na metr sześcienny, czyli 1100 proc. normy.
   
rys. Sławomir Mleczko

Z kolei dobowe stężenie pyłu PM10 nie powinno przekraczać 50 mikrogramów na metr sześcienny, a roczne 40 mikrogramów. Dopuszczalna liczba dni, w których poziom 50 mikrogramów może być przekroczony, to 35 w skali roku.

  
Najgorzej poza tym względem wypadają miasta, które królują też w rankingu stężeń BaP: Pszczyna (106 dni), Rybnik (89 dni) oraz Nowy Targ (88 dni). Mieszkańcy Pszczyny przez niemal jedną trzecią roku oddychają zanieczyszczonym powietrzem.
 
Cóż, w Pszczynie i setkach innych miejscowości w Polsce problem nie jest traktowany priorytetowo, choć od jakości powietrza zależy zdrowie i życie wszystkich mieszkańców.
W Poznaniu nie jest tak tragicznie jak w Pszczynie, ale jest źle. Przekroczenia roczne benzo(a)pirenu są co rok na poziomie 220-240% normy, w 2019r. przez 53 dni oddychaliśmy powietrzem o jakości nienormatywnej (PM10). To dużo. Determinacji władzy do działań antysmogowych też nie widać, mimo, że nauka dowiodła, związku smogu z zachorowalnością na Covid-19.
Może rok 2020 będzie łaskawszy dla Poznania. Sojusznikami prezydenta Jaśkowiaka są bowiem Covid-19 i niezwykle łagodna zima. Jedynymi.
 
Wiesław Rygielski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *