Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego przypomina o zasadach bezpieczeństwa, obowiązujących w okresie jesienno-zimowym. To właśnie w tym czasie dochodzi do największej liczby zatruć tlenkiem węgla.
Ustawa Prawo budowlane nakłada na właścicieli lub zarządców nieruchomości obowiązek okresowej (co najmniej raz w roku) kontroli instalacji gazowych oraz przewodów kominowych – dymowych, spalinowych i wentylacyjnych. Przegląd ich stanu technicznego mogą przeprowadzać osoby posiadające uprawnienia w danej specjalności (np. w przypadku przewodów dymowych oraz grawitacyjnych przewodów spalinowych i wentylacyjnych powinien go wykonać kominiarz).
– Największym zagrożeniem dla zdrowia i życia ludzi, którego przyczyną jest nieprzestrzeganie zasad bezpiecznego użytkowania przewodów kominowych i urządzeń grzewczych, jest tlenek węgla. Ten śmiertelnie trujący gaz, potocznie zwany czadem, jest bezwonny i niewidoczny. Powstaje, gdy brakuje niezbędnego dopływu powietrza do pomieszczeń, w których znajdują się urządzenia spalające substancje organiczne, na przykład: olej, węgiel, drewno lub gaz ziemny – tłumaczy Paweł Łukaszewski, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego.
Brak dopływu powietrza spowodowany jest najczęściej szczelnie zamkniętymi oknami i kratkami wentylacyjnymi. W zamyśle ma to chronić przed zimnem i zapewnić zmniejszenie zużycia opału, a bywa powodem tragedii.
– Równie niebezpieczne dla naszego życia i zdrowia są niesprawne urządzenia gazowe, piece i kominki. Zasadnicze znaczenie dla ich prawidłowego działania ma stan techniczny przewodów kominowych. Niedrożny przewód dymowy lub spalinowy powoduje wzrost ilości tlenku węgla.
Przy niskich temperaturach – gdy ciężkie, zimne powietrze opada na dół – może dojść do zjawiska ciągu wstecznego, czyli do sytuacji, w której dym zamiast wydostawać się kominem na zewnątrz – pompowany jest do mieszkania. Powodem większości tragedii są niesprawne urządzenia, na przykład piecyki typu “junkers”, niedrożne przewody kominowe, zbyt szczelne okna czy też zasłonięte kratki wentylacyjne – wylicza Paweł Łukaszewski.
Jak uniknąć zatrucia tlenkiem węgla?
- Sprawdzajmy stan techniczny wszystkich urządzeń grzewczych – zarówno tych do ogrzewania mieszkania, jak i wody – nie tylko przed zimą,
- Co najmniej raz w roku dokonujmy przeglądu stanu technicznego instalacji gazowych oraz przewodów dymowych, spalinowych i wentylacyjnych. Kontrolę należy powierzyć osobom posiadającym niezbędne uprawnienia budowlane lub kwalifikacje, np. mistrzowi w rzemiośle kominiarskim,
- Starajmy się zapewnić, jak największy dopływ powietrza do łazienek, kuchni oraz innych pomieszczeń, w których znajdują się urządzenia opalane paliwem: gazowym (metan lub propan-butan), ciekłym (olej, benzyna) lub stałym (drewno, koks, węgiel),
- Nie zamykajmy kratek wentylacyjnych i otworów napływowych powietrza oraz otworów w drzwiach łazienek,
- Nie uszczelniajmy okien,
- Nie ogrzewajmy mieszkań kuchenkami gazowymi,
- Zaopatrzmy się w czujniki tlenku węgla,
- Niezwłocznie wymieńmy niesprawne urządzenia grzewcze oraz elementy przewodów kominowych – na nowe, dopuszczone do stosowania w budownictwie i oznaczone przez producenta znakiem CE,
- Nie majsterkujmy samodzielnie przy urządzeniach grzewczych i instalacjach, korzystajmy z usług specjalistów,
- Nudności lub zawroty głowy to pierwsze objawy zatrucia tlenkiem węgla – nie lekceważmy ich, lecz w przypadku wystąpienia przewietrzmy mieszkanie i udajmy się do lekarza
anka