wtorek, 23 kwietnia

Inaczej jeździmy Garbarami

 Od wczoraj inna jest organizacja ruchu na ulicach Garbary i Strzeleckiej, przed jej skrzyżowaniem z Królowej Jadwigi. Miejski Inżynier Ruchu zdecydował się na zmiany, by jeździło się płynniej.

 

Łukasz Dondajewski, Miejski Inżynier Ruchu zdecydował o zmianie organizacji ruchu po obserwacjach, jak jeździło się dotąd i debatach na Komisji Bezpieczeństwa Ruchu.

Na Garbarach, przy skrzyżowaniu z Marii Magdaleny, zmieni się układ pasów ruchu. W tym miejscu teraz rozpoczyna się buspas dla autobusów, taksówek i rowerów. Z trzech pasów ruchu, lewy jest przeznaczony dla tych, którzy skręcają w lewo, by jechać na wprost na kolejnym skrzyżowaniu, środkowy to pas do jazdy na wprost, a prawy jest buspasem. Mogą nim jechać także kierowcy, którzy na kolejnym skrzyżowaniu pojadą w prawo w Strzelecką, albo zamierzają zaparkować na miejscach postojowych po prawej stronie.

Zmodyfikowane zostały też kierunki ruchu na Strzeleckiej przed skrzyżowaniem z ulicą Królowej Jadwigi. Każdym ze znajdujących się tam pasów można jechać tylko w jednym kierunku. Pas lewy służy do skrętu w lewo, środkowy do jazdy na wprost, a prawy do skrętu  w prawo.

Wszystko po to, by pojazdy skręcające w prawo w Królowej Jadwigi nie blokowały jadących na wprost.

Program sygnalizacji na skrzyżowaniu Strzeleckiej i Królowej Jadwigi został dostosowany do wprowadzonych korekt.

Służby drogowe stale obserwują ruch na Garbarach, Drodze Dębińskiej i Mostowej. W ich ocenie organizacja ruchu na Drodze Dębińskiej i ulicy Mostowej nie wymaga zmian.

anka

Wypędzanie diabła belzebubem

Warto pamiętać, że organizacja ruchu na Garbarach miała wyglądać zupełnie inaczej: buspas miał być wytyczony prawym pasem ruchu na całej długości jednokierunkowego odcinka. Urząd miasta, pod naciskiem lobby kierowców, broniących z uporem godnym lepszej sprawy, możliwości stania w korku na obu pasach ruchu, zrezygnował z zamiany prawego na buspas. Efekt – i autobusy i kierowcy nadal, klnąc siarczyście, częściej stoją w korku niż jadą. I nikomu się nie poprawiło.

Darek Preiss

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *