czwartek, 25 kwietnia

Grochowska jak cmentarz

fot. Czytelnik

Niecodzienne, choć spodziewane w czas zaduszny formy przybiera Strajk Kobiet. Wczoraj wieczorem, jak poinformował nas czytelnik, na placyku u zbiegu ulic Grunwaldzkiej i Grochowskiej pojawiły się nagrobki i znicze.

Na nagrobkach napisano: „Rest in PIS”. To oczywiste nawiązanie do napisów na chrześcijańskich cmentarzach, zwrotów używanych we mszy żałobnej oraz obrzędach okołopogrzebowych: „requiescat in pace”, „rest in peace”, co oznacza: „niech spoczywa w pokoju”.

Zaimprowizowany cmentarz nie został, zgodnie z ukazem premiera, zamknięty, za to nocą zlikwidowali go tak zwani nieznani sprawcy.

Tym razem protest wymierzony jest przeciwko zaostrzeniu prawa antyaborcyjnego. Przypomnijmy, że przeforsowany przez trybunał Julii Przyłębskiej (niegdyś konstytucyjny) to nie koniec pomysłów katolickich fundamentalistów.

Kolejnymi krokami mają być: zakaz przerywania ciąży z gwałtu oraz w przypadku, gdy zagraża ona zdrowiu i życiu kobiety. Uliczny komentarz jest zatem wyjątkowo celny.

Co więcej, ten happening świadczy też o tym, że ludzie mają już dosyć rządów PiS i chętnie odeślą tę partię, oraz jej satelitów, na cmentarz historii.

darp

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *