wtorek, 23 kwietnia

Dokształcanie euro(p)osła Czarneckiego

Fot. Darek Preiss

Dzisiaj w Poznaniu aktywiści organizacji młodzieżowych partii opozycyjnych wobec rządów PIS-u spotkali się w jednym celu: by wybrać się do biura europosła PIS Ryszarda Czarneckiego i sprezentować mu…. słownik języka polskiego. Młodzi podkreślają, że dzielą ich poglądy, ale wszyscy uważają, że deputowany Czarnecki posunął się zdecydowanie za daleko, częstując swoja koleżankę z Europarlamentu, Różę Thun epitetem „szmalcownika”.

Na konferencji prasowej towarzyszącej wydarzeniu zwrócili oni uwagę, że zgodnie ze słownikiem języka polskiego mianem szmalcownika określało się wyjątkowo paskudną personę: kogoś, kto podczas okupacji szantażował ukrywających się Żydów, domagając się, często wielokrotnie, okupu, pod groźbą doniesienia do Gestapo. W takim przypadku w okupowanej Polsce groziła śmierć nie tylko ukrywającym się, ale całej rodzinie udzielających im schronienia.

Uważają, że europosłanka Róża Thun, krytykując na forum UE działania PIS-u, jej zdaniem zmierzające do ograniczenia demokracji, nie uchybiła dobrym obyczajom politycznym. Dlatego chcą Czarneckiemu przypomnieć znaczenie innego słowa na „s”: szacunek.

Różni nas wiele, ale potrafimy znajdować wspólne cechy, oraz cele. Dlatego zebraliśmy się dzisiaj wszyscy razem, żeby wyrazić sprzeciw. Sprzeciw młodych wobec zachowania europosła z Wielkopolski Pana Ryszarda Czarneckiego. Jesteśmy oburzeni postawą jaką ten eurodeputowany prezentuje. Nazwanie Pani Róży Thun szmalcownikiem nie powinno mieć miejsca – mówi Stanisław Garstecki, ze stowarzyszenia Młodzi Demokraci.

Nasz prezent jest niezwykle praktyczny i zarazem adekwatny. Jest to słownik języka polskiego, ale specjalnie spersonalizowany. Celowo zaznaczyliśmy znaczenie słowa „szmalcownik”. Jak czytamy, „szmalcownik” „to w okresie okupacji hitlerowskiej: ten, kto wymuszał na kimś, zwykle na Żydzie, okup pod groźbą zadenuncjowania, wydania w ręce Gestapo” – dodaje Andrzej Prendke z organizacji Młodzi.Nowocześni.

Apelujemy do Europosła Czarneckiego o jak najszybsze przeprosiny Pani Poseł Róży Thun.  Tego wymaga kultura osobista oraz zasady gentelmeńskie, ale przede wszystkim wymaga tego dobro Polski na arenie międzynarodowej – dodaje Paweł Henicz z Forum Młodych Ludowców.

Fot. Darek Preiss

–  Wypowiedź Posła Ryszarda Czarneckiego jest kolejnym przyczynkiem do osłabienia pozycji Polski na arenie międzynarodowej. Spór z Komisją Europejską dotyczący praworządności, znacząco osłabił pozycję naszej Ojczyzny w Europie i na świecie. Pani Róża Gräfin von Thun und Hohenstein nie jest przestępcą, ponieważ nie działa na szkodę Polski, a Unia Europejska nie jest okupantem. Naszym zdaniem istnieje różnica między donoszeniem okupantowi, a wyrażeniem obaw na temat sytuacji w Polsce, która jest niepokojąca – uzupełnia Han Hordych z Federacji Młodych Socjaldemokratów.

darp

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *