sobota, 20 kwietnia

Czy czeka nas kolejne przebudzenie?

grafika: Miejska Pracownia Urbanistyczna

Zdarzyło się już w Poznaniu, że debata nad studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta, spowodowała spore przemeblowanie na mapie politycznej. Powstały na fali debaty ruch społeczny „My – Poznaniacy” (później stowarzyszenie) uzyskał w wyborach do władz miasta w 2010 roku 10 procent głosów i zagroził ówczesnemu prezydentowi Ryszardowi Grobelnemu, który cztery lata później stracił władzę.

Nic o nas bez nas – jak ważna to zasada, wiedzą już chyba wszyscy, którzy odbijają się od drzwi urzędniczych gabinetów, próbując załatwić swoje żywotne sprawy. Tymczasem Urząd Miasta Poznania coraz bardziej zmienia się w fortecę niedostępną dla zwykłego mieszkańca. Na szczęście, są jeszcze procedury pozwalające przynajmniej wypowiedzieć się w wielu kwestiach.

Jedną z okazji, by zabrać głos w swoich sprawach, jest uchwalanie “Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Poznania”. Planowanie przestrzenne to jedna z najważniejszych prerogatyw samorządu, a jednocześnie jedna z najbardziej dotyczących każdego. Nikt nie chce wokół siebie uciążliwego, niebezpiecznego czy choćby zwyczajnie brzydkiego sąsiedztwa.

Poprzednie studium, z 2014 roku, ma zaledwie osiem lat, ale władze Poznania uważają, że jest już nieaktualne i trzeba je zmienić. A to wiąże się z obowiązkiem konsultacji społecznych, które właśnie wchodzą w decydującą fazę.

Jak się wypowiedzieć?

Projekt został właśnie wyłożony do publicznego wglądu. Do 5 stycznia przyszłego roku z dokumentem można się zapoznać  sposób tradycyjny, jak od lat bywało: w siedzibie Miejskiej Pracowni Urbanistycznej przy ul. Za Bramką 1 (w  godz. 9-15) lub przez internet, na stronie www.mpu.pl.

Do projektu nowego Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Poznania każdy może wysyłać swoje uwagi.

Będą one przyjmowane do 27 stycznia 2023 r. poprzez pocztę elektroniczną (mpu@poznan.mpu.pl) lub tradycyjną na adres: Miejska Pracownia Urbanistyczna, ul. za Bramką 1, 61-842 Poznań.

W piśmie z uwagami należy podać imię i nazwisko lub nazwę podmiotu, adres zamieszkania albo siedziby, a także oznaczenia nieruchomości, której uwaga dotyczy. Jej złożenie możliwe jest również podczas dyskusji publicznej.

Można tylko? prosić

Trzeba jednak pamiętać, że uwagi te może arbitralnie odrzucić prezydent miasta. Ich seryjne odrzucanie w przeszłości miało już miejsce niejednokrotnie, a Ryszard Grobelny wręczy w tym celował. Ostateczną decyzję podejmuje Rada Miasta, dotąd zwykle głosująca po myśli prezydenta.

Zapewne nie inaczej będzie teraz – wprawdzie prezydenta i radnych wybiera się w odrębnych wyborach, ale, podobnie, jak we wcześniejszych kadencjach, reprezentują to samo środowisko polityczne.

Tym niemniej, warto wypowiedzieć się w ważnej sprawie i to tak, by ślad w dokumentach pozostał.

Pandemia nie pomogła, a czas mija

Prace nad nowym studium toczą się od 2020 roku. Pechowo rok ten był też epicentrum pandemii Covida-19 i możliwości spotkań z mieszkańcami niemal nie było.

Zamiast tego, w ramach I etapu konsultacji społecznych odbyła się telekonferencja z udziałem przedstawicieli wszystkich rad osiedli oraz dyskusja online prowadzona w mediach społecznościowych. Od mieszkańców zbierano też wnioski do projektu. Sprawa przeszła jednak bez większego echa: wniosków wpłynęło nieco ponad 1500, niewiele, jak na miasto wielkości Poznania.

W 2021 roku, wciąż w warunkach pandemii, przeprowadzono pierwszą część II etapu konsultacji. Złożył się na nią cykl debat eksperckich i społecznych z przedstawicielami organizacji pozarządowych oraz rad osiedli, a więc wciąż w dość zamkniętym gronie.

Ważnym, by nie rzec milowym, krokiem w procesie konsultacji będzie otwarta, publiczna dyskusja nad projektem studium.

Odbędzie się ona za tydzień, w czwartek 15 grudnia o godz. 17:00.

Spotkanie będzie miało formę zdalną (platforma ZOOM). Dane do logowania można znaleźć tutaj, podobnie jak treść samego dokumentu i opis procedury uchwalania studium.

Bezpośredni odnośnik:

https://poznan-pl.zoom.us/

Identyfikator spotkania (Meeting ID): 930 8897 9177

Kod dostępu (Passcode): 017967

Zachęcamy do zapoznania się z projektem studium przed wzięciem udziału w debacie.

Nihil novi?

Władze miasta zapewniają, że to właśnie wnioski z konsultacji posłużyły miejskim planistom do sporządzenia głównych założeń projektu nowego “Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Poznania”.

W ramach drugiej części, która odbyła się w tym roku, zorganizowano otwarte spotkanie konsultacyjne. Mieszkańcy, firmy, stowarzyszenia czy rady osiedli mogły wyrazić swoją opinię na temat projektu dokumentu.

Miejska Pracownia Urbanistyczna otrzymała od ponad 2 tysięcy podmiotów 600 pism.

Treść ich jest za każdym razem podobna, przy każdej edycji studium: W opiniach przeważają kwestie związane z ochroną terenów zieleni, w tym zapobieganiem patologicznej zabudowie cennych terenów. Dotyczą też układu transportowego, nie wyłączając dróg rowerowych. Te właśnie kwestie stały się kością niezgody w roku 2008, podczas debaty nad studium, która powołała do życia ruch „My-Poznaniacy”, początkowo jako oddolny sprzeciw wobec arogancji władzy, który z czasem doprowadził, po wielu zawirowaniach, do zmiany w fotelu prezydenta miasta.

Od jakiegoś czasu wygląda jednak na to, że historia się powtarza, a oskarżenia wobec prezydenta Jacka Jaśkowiaka i rządzących radnych z Platformy Obywatelskiej brzmią niepokojąco podobnie, jak te sprzed lat: że nie liczą się z potrzebami mieszkańców, betonują miasto i czynią je nieprzyjaznym, ułatwiając za to życia rzecznikom chaotycznej zabudowy kosztem zieleni.

Zbiór pobożnych życzeń

Jak zatem miasto wyobraża sobie nowe studium? Oficjalny komunikat ze strony internetowej magistratu zawiera same ogólniki, bez żadnych konkretów, a wiadomo, że to w szczegółach zwykle tkwi diabeł:

Projekt studium podzielono na 6 głównych założeń. Jednym z nich jest “Miasto zielono-błękitnej sieci” – odpowiedź polityki przestrzennej Poznania na negatywne konsekwencje zmian klimatycznych.  Zapisy dokumentu zachowują strukturę przyrodniczą, opartą na klinowo-pierścieniowym systemie miasta, ale także rozwijają te założenia, obejmując ochroną osiedlowe tereny zieleni o powierzchni powyżej 5000 m2. Ponadto nowe przepisy wprowadzają łączniki pomiędzy klinami zieleni oraz osiedlowymi obszarami roślinności. 

“Miasto mozaika” zakłada łączenie i mieszanie się ze sobą wielu funkcji, takich jak np. zabudowa mieszkaniowa czy usługowa. Chodzi także o wzbogacanie terenów osiedli mieszkalnych o zieleń i tworzenie lokalnych centrów usługowych. Dzięki temu założeniu wzmocniony zostanie również trend powrotu do centrum Poznania lokalnych warsztatów rzemieślniczych.

“Miasto dogodnego transportu”. Założenie jest oparte na ograniczaniu dostępności śródmieścia dla ruchu samochodowego na rzecz transportu zbiorowego. Model wyznacza podstawowy system dróg, oparty o ramy komunikacyjne, a także trasy tramwajowe prowadzone przede wszystkim do terenów zabudowy mieszkaniowej. Elementy te wspierane są przez ciągi rowerowe, gdzie Wartostrada i szlak jezior łączą zarówno drogi promieniście rozchodzące się od centrum, jak i ulice osiedlowe. 

“Miasto krótkich odległości” to założenie, w ramach którego zaspokajanie codziennych potrzeb mieszkańców jest możliwe w ich bliskim otoczeniu, bez konieczności przemieszczania się samochodem. Chodzi również o dostęp do terenów zieleni.

Kolejnym założeniem jest “Miasto synergii”. Wskazana w projektowanym studium polityka przestrzenna odpowiada na potrzebę synchronizacji działań publicznych i prywatnych, w oparciu o zasadę współodpowiedzialności za miasto. To także miasto silnie włączające mieszkańców w proces partycypacji w podejmowaniu decyzji planistycznych.

“Powrót do miasta” – polityka przestrzenna zapisana w nowym studium zakłada także reurbanizację i wzmacnianie procesów odnowy i rewitalizacji. Priorytetem jest wykorzystanie terenów zurbanizowanych i zagospodarowanych, szczególnie tych, gdzie zapewniony jest dostęp do istniejącej infrastruktury transportowej i technicznej. 

Jak widać, niewiele konkretnego z tych tez wynika, padają za to liczne słowa – zaklęcia. Tymczasem praktyka władz miasta na co dzień często tym zaklęciom przeczy.

Tym bardziej warto wziąć udział w debacie na temat studium, bo dokument ten jednak w pewnym stopniu wiąże władzy ręce i nie pozwala na zupełną dowolność w kształtowaniu ładu (lub, jak nierzadko się słyszy, chaosu) przestrzennego w Poznaniu.

Czy obecna debata znowu wyzwoli przypływ społecznej energii, jak przed czternastu laty? Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, ale zawsze to okazja do głośnego wyartykułowania oczekiwań wobec władz miasta, a nawet wzięcia spraw we własne ręce.

Darek Preiss

Projekt studium, w kontekście przyrody i ochrony środowiska komentuje Wiesław Rygielski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *