piątek, 19 kwietnia

Była uchwała, nie ma uchwały. Reklamy na razie zostają

fot. Darek Preiss

Wojewoda wielkopolski Michał |Zieliński unieważnił uchwałę krajobrazową Rady Miasta Poznania ze styczna tego roku. Stan anarchii reklamowej w mieście został w ten sposób przedłużony. Wojewoda zapewnia, że uchwała nie mogła się ostać jako niezgodna z prawem. Zapowiada się kolejny konflikt na linii samorząd Poznania – reprezentacja rządu w regionie.

Na początku swojego oświadczenia Michał Zieliński podkreślił, że docenia konieczność uporządkowania materii reklamowej w stolicy Wielkopolski. – W pełni popieram konieczność uregulowania zasad i warunków sytuowania elementów reklamowych na terenie Poznania. Zagwarantowanie ładu przestrzennego jest niezwykle ważne dla miasta, które jest przecież jednym z najważniejszych miast na mapie Polski – mówił wojewoda. – Jednak najistotniejsza jest warstwa formalno-prawna tego aktu, w którym pomimo tak długiego czasu procedowania nad uchwałą, władze miasta nie ustrzegły się istotnych błędów, wymuszających takie a nie inne rozstrzygnięcie – dodał.

fot. Darek Preiss

Trzy problemy z uchwałą

Unieważnienie uchwały wynika w ocenie wojewody z trzech istotnych naruszeń prawa:

Pierwszym z nich jest naruszenie procedury sporządzania uchwały polegające na nieprzekazaniu nieuwzględnionej przez prezydenta uwagi Radzie Miasta.

Pomimo informacji, według której uwaga została w całości uwzględniona, to do treści uchwały nie wprowadzono uregulowań określających warunki i zasady sytuowania reklam na płaskich dachach budynków i w bramach – powiedział Michał Zieliński.

Naruszone zostały również zasady sporządzania uchwały poprzez brak jednoznaczności jednego z jej kluczowych przepisów (§ 10 ust. 2 i ust. 3 pkt 2 lit. a-c uchwały) dotyczących dostosowania reklam istniejących do zapisów uchwały. W przypadku występowania – tzw. krzyżowania się kryteriów – na podstawie powyższego przepisu nie sposób ustalić, który z nośników będzie wymagał usunięcia bądź dostosowania.

Ten przepis budzi wątpliwości co do przyszłego, praktycznego zastosowania uchwały. W przestrzeni miejskiej wskazane warunki zazwyczaj nie będą występowały rozłącznie, stąd też uchwała powinna w sposób jednoznaczny i wyczerpujący określać, które obiekty – w przypadku kwalifikowania się jednocześnie do dwóch lub trzech z opisanych sytuacji – będą wymagały dostosowania – dodaje wojewoda.

Jako powód unieważnienia uchwały wojewoda wskazuje także naruszenie zasady działania w granicach i na podstawie prawa, z uwagi na przekroczenie przyznanych ustawowo kompetencji. Ustawa wyróżnia jedynie nośniki reklamowe „istniejące” w dniu uchwalenia uchwały krajobrazowej.

Tym samym nie zezwala na przyjęte w uchwale Rady Miasta Poznania wyróżnienie „tablic reklamowych i urządzeń reklamowych powstałych bez wymaganego zgłoszenia lub pozwolenia na budowę” (§ 10 ust. 4 uchwały). Reklamy nielegalne, posadowione bez wymaganych zgłoszeń czy pozwoleń pozostaną nośnikami “nielegalnymi” niezależnie od uchwały krajobrazowej. Nadal będą podlegać sankcjom przewidzianym w prawie budowlanym – czytamy w oświadczeniu wojewody.

To istotne naruszenia prawa, które musiały skutkować stwierdzeniem nieważności uchwały w całości – podsumowuje wojewoda.

fot. media społecznościowe Jacka Jaśkowiaka

Co zrobią władze Poznania?

Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania zareagował natychmiast emocjonalnym wpisem w mediach społecznościowych: W Poznaniu jest około 100 tysięcy nielegalnych reklam. To 80% wszystkich funkcjonujących w mieście nośników. Decyzja wojewody uchylająca uchwałę, zrównująca nośniki nielegalne z tymi, których właściciele zadali sobie trud dopełnienia wszystkich formalności, to triumf bezprawia. Dopóki będę pełnił funkcję publiczną, będę zabiegał o to, by aktywność polityków zarówno na szczeblu lokalnym, jak i rządowym, dążących do zablokowania uchwały, nierzadko korzystających z nielegalnych nośników w czasie kampanii wyborczych, została zbadana przez odpowiednie organy ścigania.

Ewentualne zawiadomienie organów ścigania nie zmienia faktu, że uchwała krajobrazowa jest nieważna, a władze Poznania mają teraz dwa wyjścia: dostosować zapisy uchwały do uwag wojewody i przyjąć ją ponownie, lub zaskarżyć rozstrzygnięcie nadzorcze wojewody do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

darp

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *